Tak różni, a cel wędrówki ten sam

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 31/2016

publikacja 28.07.2016 00:00

Polski fenomen pieszego pielgrzymowania poznawali w piątkowy dzień Tygodnia Misyjnego młodzi z różnych stron świata.

Słowacy i Niemcy wraz z młodzieżą i księżmi z dekanatu czchowskiego pielgrzymowali nie tylko pieszo, ale też przeprawiali się statkami przez Jezioro Czchowskie do Tropia. Słowacy i Niemcy wraz z młodzieżą i księżmi z dekanatu czchowskiego pielgrzymowali nie tylko pieszo, ale też przeprawiali się statkami przez Jezioro Czchowskie do Tropia.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W ramach dekanatu czy okręgu młodzi pielgrzymowali pieszo do wybranego sanktuarium. – Chcieliśmy im pokazać polski zwyczaj pątniczy. Oni takiego masowego pielgrzymowania chyba nie znają – mówi ks. Tomasz Krawiec z Mielca, okręgowy duszpasterz młodzieży. Okręg mielecki, który podczas Tygodnia Misyjnego gościł młodych Francuzów, Węgrów i Ruandyjczyków, już w czwartek, wyjątkowo, pielgrzymował do sanktuarium MB Królowej Rodzin w Chorzelowie.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.