Drzwi do przygody

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 11.08.2016 19:40

Zakończyła się kolejna, doroczna edycja Otwartych Wrót Pogórza. Z roku na rok impreza zyskuje na znaczeniu i popularności.

Drzwi do przygody Piotr Firlej przekonuje, że Pogórze jest bardzo ciekawym skrawkiem regionu Grzegorz Brożek /Foto Gość

- Otwarte Wrota Pogórza to, w skrócie mówiąc, impreza promująca Pogórze Karpackie. Pogórze jest na tyle atrakcyjne, że warto zorganizować raz na rok taką akcję, skrzyknąć trochę znajomych, pasjonatów, przewodników, którzy chcą dać innym kilka godzin swojego czasu, żeby pokazać, opowiedzieć o ciekawych miejscach. Do tego dokładamy otwarte drzwi w wielu miejscach, które w tym czasie bezpłatnie udostępniają atrakcje - tłumaczy Piotr Firlej, koordynator i współtwórca OWP. Odbywają się one pod hasłem: „Sam decydujesz, w co się pakujesz”.

W tym roku organizatorzy przygotowali ponad 50 różnych atrakcji. Do dyspozycji turystów było 60 przewodników i pasjonatów Pogórza, którzy przygotowali ponad 100 godzin inspiracji. - Cieszę się, że to się sprawdza, że w każdym miejscy pojawiają się ludzie, turyści, którzy są zainteresowani, ciekawi, głodni wiedzy, otwarci na nowe wrażenia - dodaje P. Firlej. - „Ożywiamy” wiele miejsc, żeby pokazać, jak wiele atrakcji tajemnic i ciekawych historii kryją Pogórza Karpackie.

Po co to wszystko? - Cel jest podwójny. Jasne, że chcemy ściągnąć turystów, pokazać im to, co najciekawsze, żeby oni zechcieli podzielić się dobrymi wspomnieniami ze swoimi znajomymi, przyjaciółmi, którzy do nas także przyjadą. Poczta pantoflowa jest dobrą reklamą. Ale chcemy także wyzwolić aktywność wśród tych, którzy mają coś do zaofiarowania. Rzecz w tym, że aby ściągnąć turystów na Pogórza Rożnowskie, Ciężkowickie, Wiśnickie, trzeba otworzyć przed nim wachlarz możliwości. Razem stanowimy siłę i wspólną ofertę. Wzajem się reklamując, możemy przekonać turystę, że do nas warto specjalnie przyjechać, zatrzymać się na dłużej - dodaje Piotr Firlej.