Patriota kocha bliźniego

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 20.08.2016 17:09

W czwartym dniu pielgrzymowania tarnowscy pątnicy modlili się za ojczyznę w Zielenicach i Racławicach.

Młodzi z grupy rekonstrukcyjnej podczas Mszy św. w Zielenicach Młodzi z grupy rekonstrukcyjnej podczas Mszy św. w Zielenicach
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej w Zielenicach, gdzie zgromadziła się część B 34. PPT na Jasną Górę, oraz w Racławicach, obok pomnika Bartosza Głowackiego, gdzie zgromadziła się część A pielgrzymki, modlono się w intencji ojczyzny.

Przed Mszą św. tak w Zielenicach, jak i w Racławicach krótki program artystyczny poświęcony tematyce patriotycznej przygotowali pielgrzymi z grupy 20 (część B) i grupy 7 (część A).

– Patriotyzm wyraża się m.in. w zachowaniu pamięci o naszej przeszłości, naszych bohaterach, ich grobach. To także walka o dobre imię bohaterów. Ale i praca, żeby nasza ojczyzna rozwijała się w dobrym kierunku. Myślę też, że patriota to ktoś, kto nie wahałby się bronić swojej ojczyzny w stanie zagrożenia, a w czasie pokoju dbał, by na jego stole gościły polskie produkty – mówi Kacper z grupy nr 20, który idzie drugi raz w pielgrzymce.

Zdaniem Dawida, patriotyzm to zaangażowanie w działalność różnych stowarzyszeń lub ruchów patriotycznych, udział w spotkaniach patriotycznych, rocznicowych. – Z Kacprem należymy do Ruchu Narodowego w Nowym Sączu. W naszych miastach często organizowane są spotkania z naukowcami, historykami na temat dziejów naszej ojczyzny, powinniśmy na nie przychodzić. Myślę też, że powinniśmy dbać o nasz język, ponieważ w nim jest Polska. Oczywiście, zachowaniem patriotycznym jest wywieszanie flagi narodowej, ale nie tylko z racji wielkich świąt, także z okazji zapominanych rocznic, jak chociażby 11 lipca, kiedy wspominamy rzeź wołyńską – mówi Dawid z grupy 20, czwarty raz wędrujący na Jasną Górę.

Przy obrazie Pana Jezusa Miłosiernego w czasie Mszy św. w Racławicach trzymali wartę Dawid (5. raz na pielgrzymce, grupa 11) oraz Jarek, żołnierz zawodowy (11. raz na pielgrzymce, grupa 11). – Dla mnie być patriotą, to starać się zostać w Polsce, tutaj pracować i budować swoją ojczyznę w lokalnej społeczności. To również pamiętać o swojej historii – mówi ten drugi.

Jarkowi udało się otrzymać urlop na kilka dni, więc dołączył do pielgrzymów. – Chodzę od 11 lat i będę starał się być na następnych pielgrzymkach. Dla mnie patriotyzm ma wymiar lokalny i personalny, to znaczy wszędzie powinniśmy pokazywać swoją polskość. Gesty, jak wywieszanie flagi, są ważne, ale one powinny pokazywać to, co jest w nas, naszą tożsamość i przynależność do wspólnoty – podkreśla Jarek.

Eucharystii przewodniczył bp Jan Piotrowski. – Polska to wspaniała historia, z której jesteśmy dumni, ale to również żywy człowiek, który poczyna się, pracuje i starzeje na tej ziemi. Dlatego patriotyzmem jest pamięć o dziejach i troska o człowieka, tego, który żyje tu i teraz – podkreślał biskup.