W dolinie Łososiny

Ks. Zbigniew Wielgosz


|

Gość Tarnowski 35/2016

publikacja 25.08.2016 00:00

Nad rzeką spaceruje czarny bocian. To znak, że w ostatniej wakacyjnej wędrówce trafimy na same rarytasy.

Widok z wieży 
pod Jaworzem. Widok z wieży 
pod Jaworzem.
Ks. Zbigniew Wielgosz /foto gość

Z Piotrem Firlejem, zaprzyjaźnionym z „Gościem Tarnowskim” przewodnikiem, zanurkowaliśmy w zieleń lasów wokół Laskowej. Stroma droga, w którą skręciliśmy zaraz za kościołem w Żbikowicach, zawiodła nas pod Jaworz. Spod Hubertówki, o której za chwilę, weszliśmy na szlak wiodący do wieży widokowej pod Jaworzem. Jesteśmy tam pierwsi. – Wokół nas ciągną się wszystkie górskie pasma, więc Gorce, Tatry, Beskid Wyspowy, Sądecki, Niski. O, widać nawet Babią Górę – pokazuje pan Piotr. Na schodach wieży już słychać tupot turystycznych butów, krótkie oddechy pokonujących stromiznę schodów, okrzyki zadowolenia i sentymentalne westchnienia nad ujrzanym pięknem. – Ale ja dalej nie wchodzę – mówi jedna z pań, ciężko oparta o balustradę tuż pod szczytem wieży. Nie szkodzi, myślę, stąd też jest dobry widok choć nie tak piękny jak na samej górze…


Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.