Na próżno gęba się rusza, kiedy nie modli się dusza

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 37/2016

publikacja 08.09.2016 00:00

Do Tylicza trzeba pojechać. Zwłaszcza do Matki Bożej Tylickiej, która spieszy z pomocą rodzinom i daje chorym uzdrowienie.

 Dróżki Maryjne i Golgota, po których oprowadza biskupa tarnowskiego tylicki kustosz ks. Marian Stach. Dróżki Maryjne i Golgota, po których oprowadza biskupa tarnowskiego tylicki kustosz ks. Marian Stach.
Beata Malec-Suwara

Biskup tarnowski Andrzej Jeż 27 sierpnia erygował w Tyliczu 25. sanktuarium maryjne w diecezji tarnowskiej. – Przez 32 lata razem z naszym proboszczem pielgrzymowaliśmy do różnych sanktuariów nie tylko w Polsce – mówili podczas uroczystości przedstawiciele tylickiej parafii, dziękując biskupowi za dekret ustanawiający sanktuarium. – Często ksiądz proboszcz powtarzał, że przyjdzie taki czas, że i do Tylicza będą przyjeżdżać czciciele Matki Bożej Tylickiej z różnych zakątków świata. Nikt z nas nie myślał, że tak się stanie za naszego życia. Tymczasem w ostatnich latach do naszej parafii przyjeżdżają pielgrzymi nie tylko z Polski, ale i różnych państw i kontynentów. Od dziś możemy z dumą powiedzieć, że mamy swoje sanktuarium.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.