Najpierw pokaż, potem mów

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 13.09.2016 10:37

Wychowanie do miłosierdzia ma sens, kiedy uczeń może naśladować swojego nauczyciela.

Młodzi z Bursy Międzyszkolnej opowiadają o miłosierdziu Młodzi z Bursy Międzyszkolnej opowiadają o miłosierdziu
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Pod hasłem: „Miłosierni jak Ojciec” odbywa się w Tarnowie VI Tydzień Wychowania. – Wykłady, warsztaty, spotkania zostały zorganizowane we współpracy z kilkoma organizacjami pozarządowymi i instytucjami. Motywem przewodnim Tygodnia w Tarnowie jest m.in. mądre uwrażliwianie przez przykład różnych form miłosierdzia – mówi Danuta Ciszek, prezes tarnowskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców.

Obchody VI Tygodnia Wychowania zainaugurowała Msza św. Po Eucharystii w Auli Jana Pawła II młodzież z Bursy Międzyszkolnej w Tarnowie zaprezentowała akcje charytatywne, które przeprowadziła w 2016 roku włączając się w projekt „Mieć wyobraźnię miłosierdzia”. – Mieszkam w bursie dopiero drugi rok, ale od początku zaangażowałam się w projekt. Nie było też problemu z moimi rówieśnikami, sami przychodzili, pytali, co mogą zrobić – mówi Paulina Pawula. Jej zdaniem, młodzi mają naturalną potrzebę pomagania. – Ze wszystkich akcji charytatywnych, w których uczestniczyliśmy, najbardziej zapamiętałam udział w „Marzycielskiej Poczcie”. Podniesienie kogoś na duchu, danie komuś nadziei dawało wielką radość. Nie tylko tym, którym pomagaliśmy, ale i nam – podkreśla Paulina.

Opiekunką młodych z Bursy podczas realizacji projektu była Renata Stadnicka – Zuchowska. – Młodzi najpierw przyglądają się proponowanym im akcjom, ale jeśli zobaczą, że nauczyciel sam jest przekonany o ich słuszności i sam się włącza w ich realizację, to wówczas za nim idą. Tak naprawdę działa na młodych przykład wychowawcy – mówi nauczycielka.

Miłosierdzie pomaga pokonywać bariery. – Pamiętam spotkanie z autystyczną dziewczynką, która wcześniej do nikogo nie pozwalała się przytulić. Ale jeden z naszych wychowanków tak pozyskał jej zaufanie, sympatię, że do niego przyszła, objęła i przytuliła się. Takie sytuacje wyciskały łzy. Młodzi zazwyczaj czują jakąś rezerwę, lęk, ale jak zobaczą, że wychowawca pochyli się nad chorym lub starszym człowiekiem, pogłaszcze go, przytuli, sami zaczynają go naśladować. Miłosierdzie działa także w drugą stronę, młodzi potrafią stworzyć zgrany zespół, wspierają siebie, tworzą jedność. Mamy doświadczenie, że wychowankowie, którzy opuścili naszą bursę, dalej udzielają się charytatywnie – dodaje pani Renata.  

Wykład o miłosierdziu jako kategorii życia społecznego wygłosił ks. dr hab. Jacek Siewiora z Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie. O formach pomocy dzieciom z niepełną sprawnością na przykładzie stowarzyszenia „Ich Lepsze Jutro” mówił jego prezes Krzysztof Drwal.