Strażacka solidarność

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 07.11.2016 10:00

Kiedy w Oleśnie zawyła syrena pożarnicza, w niejednym oku zakręciła się łza.

Podczas wyczytywania nazwisk zmarłych strażaków przedstawiciele poszczególnych jednostek OSP przynosili znicze pamięci przed ołtarz, które po Mszy zawieźli na cmentarze Podczas wyczytywania nazwisk zmarłych strażaków przedstawiciele poszczególnych jednostek OSP przynosili znicze pamięci przed ołtarz, które po Mszy zawieźli na cmentarze
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

6 listopada w Oleśnie odbyła się Msza św. w intencji zmarłych strażaków z tutejszej gminy. - Cieszę się, że to nabożeństwo odbywa się w naszej świątyni. Polecajmy w nim nie tylko zmarłych, ale i tych wszystkich, którzy czuwają nad naszym bezpieczeństwem i są otwarci na każdego, kto jest w potrzebie - mówił, witając wszystkich zgromadzonych, ks. prał. Jan Rybak, proboszcz Olesna.

Msza św. rozpoczęła się od syreny pamięci na cześć zmarłych strażaków, która wywołała łzy w oku niejednej osoby, szczególnie u tych, którzy w ostatnim czasie pożegnali swoich bliskich. Nazwisko każdego strażaka z kolejnych jednostek pożarniczych - Ćwikowa, Dąbrówek Breńskich, Pilczy Żelichowskiej, Olesna i Zalipia - zostało wyczytane, a znicze wyrażające pamięć o nich postawione przed ołtarzem. Po Mszy strażacy zawieźli je na cmentarze.

Strażacka solidarność   Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. prał Czesław Haus, diecezjalny kapelan strażaków Beata Malec-Suwara /Foto Gość Ks. prał. Czesław Haus, diecezjalny kapelan strażaków, który przewodniczył Mszy św. w Oleśnie, zachęcał w homilii do modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące. Być może wśród nich są dusze naszych bliskich, przyjaciół, druhów strażaków, którzy jeszcze nie tak dawno ramię w ramię wykonywali obowiązki wynikające ze służby strażackiej dla dobra innych.

- Dusza w czyśćcu ani sama sobie, ani jedna drugiej nie jest stanie udzielić pomocy i wsparcia - przypominał. - Dlatego wielką zasługą jest nieść pomoc zmarłym i wielką wartość ma modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące. Ileż osób, ileż rodzin jest wdzięcznych braciom strażakom, którzy już przeszli na drugi brzeg, za pomoc niesioną w czasie powodzi, pożarów, wypadków drogowych. Dziś im potrzeba spieszyć z ratunkiem - zachęcał.

Jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych na terenie gminy Olesno mają prawie 100-letnie tradycje. Od kilku lat działają tu także Dziecięce i Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze. - Od najmłodszych lat uczą się prawidłowych zachowań w sytuacjach kryzysowych, zdobywają także sprawność fizyczną, już nie mówiąc o tym, że uczą się szacunku do przełożonych, flagi i sztandaru - wylicza Ryszard Pikul, prezes Zarządu Oddziału Gminnego i Powiatowego OSP w Dąbrowie Tarnowskiej.

Strażacka solidarność   Nawet lektorzy wystąpili w galowych strojach strażackich Beata Malec-Suwara /Foto Gość Podczas niedzielnej Mszy św. nawet Liturgiczna Służba Ołtarza wystąpiła nie w albach i komżach, ale w galowych strojach strażackich i czerwonych mundurkach. Podobnie kilkudziesięcioosobowa grupa dzieci i młodzieży skupionych blisko ołtarza.

- Cieszymy się tym wszystkim. Oni nie tylko pięknie wyglądają, ale angażują się w różne uroczystości kościelne. Uczą się wartości jak chociażby służba drugiemu człowiekowi, które dają nadzieję na przyszłość - mówi ks. Krzysztof Trzepacz, gminny kapelan strażaków i wikary w Oleśnie.