Misje to nasz styl życia

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 04.12.2016 08:00

Zawsze uśmiechnięci, roztańczeni i otwarci na świat. Inicjatywa Młodzi Misjom świętowała jubileusz 10-lecia istnienia.

Misje to nasz styl życia Radośni, uśmiechnięci i otwarci na świat - młodzi ze stowarzyszenia IM2 wraz z opiekunami, pierwszym - ks. Andrzejem Augustynem (z prawej) i obecnym ks. Piotrem Boracą (z lewej) Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Często mówimy, że misje to nasz styl życia, gdyż staramy się na co dzień żyć Ewangelią, głosić ją dobrym świadectwem i uśmiechem oraz wspierać najbiedniejszych, realizując różnorodne projekty charytatywne - mówią członkowie Stowarzyszenia "Inicjatywa Młodzi Misjom".

Propozycja utworzenia wspólnoty o charakterze misyjnym wyszła od samych młodych, którzy kończąc 10 lat temu formację zwaną Szkołą Animacji Misyjnej, zaczęli zastanawiać się, jak móc nadal rozbudzać w sobie misyjny zapał. I tak w 2006 roku powołali do istnienia nieformalną organizację Inicjatywa Młodzi Misjom, która w 2011 uzyskała statut stowarzyszenia kościelnego. Pierwszym opiekunem IM2 był ks. Andrzej Augustyn.

- Dziś jedni pracują na misjach bądź do wyjazdu na misje się przygotowują, inni zostali kapłanami albo w inny sposób realizują swoje powołanie - mówiła podczas jubileuszowej gali Barbara Wójcik, była prezes stowarzyszenia IM2, od początku związana z inicjatywą. Zachęcała, by nie bać się wyjazdów na misje; sama wróciła kilka tygodni temu z Senegalu. - To misyjne zaangażowanie zostaje gdzieś w człowieku. Gdyby nie to, dzisiaj bylibyśmy innymi ludźmi. To ciągłe przełamywanie siebie, uczenie się bycia dla innych, rezygnowanie z różnych rzeczy, przewartościowanie życia łącznie z tym, że skończyłam inne studia, niż wcześniej planowałam - dodaje Barbara.

Misje to nasz styl życia   Misje to nasz styl życia - przekonują młodzi, obecni i byli członkowie IM2 Beata Malec-Suwara /Foto Gość Młodzi przede wszystkim modlą się za misje i misjonarzy, prowadzą animacje misyjne w szkołach, w czasie SAM oraz ferii i wakacji posługują jako animatorzy w Domu Formacji Misyjnej w Czchowie na Kozieńcu, organizują doroczne Misyjne Święto Dzieci, zawsze podczas trzeciego dnia PPT animują misyjnie pielgrzymów zdążających na Jasną Górę.

Jako stowarzyszenie wspierają konkretnych misjonarzy z diecezji tarnowskiej poprzez realizację różnorodnych projektów. Wysyłają kontenery z darami, zbierają pieniądze, przykładowo na dożywianie dzieci, remont świetlicy parafialnej czy wyposażenie nowego kościoła. Środki pozyskują głównie z dystrybucji zaprojektowanych przez siebie misyjnych kalendarzy, a także datków przekazanych przez szkoły. Ściśle współpracują z Dziełem Misyjnym Diecezji Tarnowskiej podczas wszelkich diecezjalnych inicjatyw o charakterze misyjnym oraz przy redakcji newslettera misyjnego „Na Cały Świat”.

Anna Warchoł, która 5 lat temu przez rok była w Bagandou jako pielęgniarka, wspomina, jak stowarzyszenie bardzo jej wtedy pomogło. - Wsparcie otrzymałam już przy wyjeździe, podczas organizacji pieniędzy na rzeczy, które trzeba było przed wyjazdem kupić. Poza tym ludzie, którzy posługiwali w stowarzyszeniu, wspierali mnie modlitwą, finansami i zawsze można było na nich liczyć, także przy powrocie do Polski, kiedy wyjechali po mnie na lotnisko. To jak rodzina, przyjaciele - dodaje.

I ks. Piotr Boraca, obecny opiekun stowarzyszenia, dziękował młodym za ich 10-letnią pracę, a także tym, którzy wspierają działania IM2, katechetom i darczyńcom, dzięki którym oni mogą realizować swoje cele. Tylko w tym roku wspólnie z Dziełem Misyjnym Diecezji Tarnowskiej stowarzyszenie wysłało trzy kontenery do Afryki, a czwarty wyruszy za kilkanaście dni.

Gala jubileuszowa 10-lecia IM2 stała się także okazją do opowiedzenia o tegorocznym wyjeździe trzech wolontariuszek stowarzyszenia na miesięczny staż misyjny do Kamerunu. - To wielka łaska dla nas i dar, że mogliśmy tam być, przebywać z tamtymi ludźmi i myślę, że to będzie owocowało w przyszłości - mówi Joanna Płaneta, obecna prezes stowarzyszenia IM2.

Więcej na temat stażu w Kamerunie czytaj TUTAJ.

Misje to nasz styl życia   Od lewej: Gabriela Pyzia, Joanna Płaneta i Martyna Snopkowska, wolontariuszki ze stowarzyszenia IM2, które były na misyjnym stażu w Kamerunie Beata Malec-Suwara /Foto Gość Mimo że IM2 przez 10 lat wspierała Afrykę, w tym roku pomoc powędruje do Ameryki Południowej, do Brazylii. - Obecnie realizujemy projekt Misja Amazonia. Dochód z rozprowadzanych przez nas kalendarzy misyjnych przeznaczymy na wsparcie świetlicy w Amazonii - zapowiada Gabriela Pyzia z IM2.

Obecni podczas gali bp Władysław Bobowski i bp Leszek Leszkiewicz, który przed laty pracował na misjach w Ekwadorze, udzielili młodym błogosławieństwa na dalsze lata pracy. - Ciąży na nas obowiązek przekazywania wiary tym, którzy jej jeszcze nie znają; gdyby tego nie było, nie byłoby Kościoła - mówił bp Leszkiewicz. - Ciągle trzeba szukać nowych horyzontów. Wydaje się, że misja ad gentes dotyczy nie tylko tych, którzy żyją daleko, ale także naszych ziem, tych, którzy są blisko, a z jakichś powodów przestali wierzyć. Jest już pokolenie takich, którzy nie znają Chrystusa - zachęcał, by i tak spojrzeć na misje.

Zdjęcia z jubileuszu IM2 zobacz TUTAJ.