Nie było końca...

Renata Brzeska

publikacja 09.01.2017 09:10

kolędowaniu po przejściu Orszaku Trzech Króli w Borowej k. Pilzna.

Orszak Trzech Króli w Borowej k. Pilzna odbył się już drugi raz Orszak Trzech Króli w Borowej k. Pilzna odbył się już drugi raz
Renata Brzeska

Trzej Królowie dotarli także do Borowej. I to drugi raz, kiedy Kacper, Melchior i Baltazar swoją obecnością uświetnili obchody uroczystości Objawienia Pańskiego w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Borowej.

Królowie nie tylko oddali Dzieciątku pokłon i złożyli Mu dary, ale aktywnie uczestniczyli we Mszy św. Po Sumie wierni po raz pierwszy ruszyli w uroczystym orszaku, aby przy dźwiękach orkiestry, ze śpiewem na ustach, wyrazić radość z przyjścia Zbawiciela na świat. Tęgi mróz szczypał w uszy, instrumenty i gardła odmawiały posłuszeństwa, jednak nic nie zdołało przeszkodzić radosnemu przeżywaniu wiary.

Orszak zakończył się wspólnym kolędowaniem w kościele, któremu zdawało się nie być końca. Trzej królowie pamiętali nie tylko o Dzieciątku Jezus, ale o wszystkich dzieciach, których na zakończenie obdarowali słodyczami.