Świat musi w końcu stać się dobry, jeżeli są na nim tacy ludzie jak on – pisał Efraim Reich o tym, który uratował w czasie wojny całą jego rodzinę.
Przedwojenne zdjęcie rodziny Mikołajkowów.
reprodukcja Grzegorz Brożek /Foto Gość
Warto zainteresować się Aleksandrem i Leokadią Mikołajkowami z Dębicy – radzi dr Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN, twórca Muzeum Polaków ratujących Żydów w Markowej. Wielu uważa, że to, co zrobili, to jedna z bardziej fascynujących lokalnych opowieści z czasów okupacji. W Dębicy przed wojną mieszkało 2100 Żydów. Stanowili około 20 proc. mieszkańców. Jak na ówczesne czasy – niedużo.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.