Apostoł z gitarą

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 05.02.2017 20:59

Parafianie ze Straszęcina poznali wzruszające świadectwo życia Zygmunta Romanowskiego.

Spotkanie z Zygmuntem Romanowskim w kościele w Straszęcinie Spotkanie z Zygmuntem Romanowskim w kościele w Straszęcinie
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Parafia pw. Niepokalanego Serca NMP w Straszęcinie gościła Zygmunta Romanowskiego, który opowiadał o historii swojego życia, cierpieniu i drodze do Boga. Swoje świadectwo wyrażał także śpiewem i grą na gitarze.

Jako dziecko został porzucony przez rodziców, nie zna ich, jak również daty i miejsca swego urodzenia. Dane osobowe otrzymał z urzędu.

W dzieciństwie zapadł na ciężką chorobę, która spowodowała paraliż rąk i nóg. Nie mógł też mówić.

W niewytłumaczalny dla lekarzy sposób odzyskał władzę w rękach i częściową w nogach, do dziś jednak boryka się z niedowładem lewej nogi. Zaczął też mówić.

Swoim doświadczeniami cierpienia, uzdrowienia z choroby, drogi do Boga dzielił się ze swymi słuchaczami już w 30 krajach świata. Wirtuozowsko gra na gitarze, komponuje i śpiewa swoje autorskie teksty.

- Cierpienie samo dla siebie nie ma sensu. Natomiast cierpienie dla Chrystusa uszlachetnia, pomaga odkrywać jego sens i uzdalnia do służby innym - podkreśla artysta.