Radiowe dzieło miłosierdzia

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 24.02.2017 10:09

Tu wiesz, że naprawdę pomagasz. Sklep RDM czeka na darczyńców i potrzebujących.

ks. Krzysztof Orzeł i Magdalena Iwaniec ks. Krzysztof Orzeł i Magdalena Iwaniec
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

– Powstał jako wotum za Rok Miłosierdzia. Chcieliśmy po zamknięciu Bram Miłosierdzia otworzyć takie miejsce, w którym pomoc znajdą najbardziej potrzebujący – mówi ks. Krzysztof Orzeł, wicedyrektor diecezjalnego radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz. Zamiarem radia jako inicjatora RDM było udzielanie pomocy w sposób rozumny.

– Często spotykamy się na ulicy z proszącymi o pomoc. Nie zawsze jesteśmy pewni, czy nasza jałmużna zostanie przeznaczona na to, co rzeczywiście jest potrzebne. Dlatego tym, którzy chcą pomagać innym zaproponowaliśmy nabywanie bonów o wartości 5 i 10 złotych. Bony te można następnie ofiarować biednym, a ci mogą je zamienić na żywność, która jest w naszym sklepie. Wówczas jesteśmy pewni, że konkretna osoba, której ofiarowaliśmy bony, otrzyma konkretną pomoc. Bonów bowiem nie można zamienić na alkohol czy jakieś inne używki. Ks. bp Andrzej Jeż otwierając i błogosławiąc sklep powiedział, że u nas, w Radiowym Dziele Miłosierdzia, walutą jest miłosierdzie – wyjaśnia ks. Krzysztof.

W RDM włączają się osoby indywidualne, którzy nabywają bony bądź w samym sklepie, bądź w siedzibie radia przy ul. Bema 14 w Tarnowie.

Bony wykupują także parafialne oddziały Caritas. Z RDM współpracują już systematycznie oddziały Caritas w parafiach pw. Matki Bożej Fatimskiej, Miłosierdzia Bożego, parafia św. Maksymiliana.

– Taki oddział robi to na przykład na sumę 2 tysięcy, a później dzieli między swoich podopiecznych nie dając im od razu wszystkich bonów, lecz stopniowo. To jest też dobre dla ubogich, ponieważ nie muszą od razu robić wielkich zakupów. Mogą je robić częściej według potrzeb. I dobre jest też to, że mogą sobie wybrać sami coś z półek naszego sklepu – wyjaśnia ks. Orzeł.

Radiowy chleb miłosierdzia   Radiowy chleb miłosierdzia
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Do każdych zakupów potrzebujący dostają bochenek chleba, który ma nawet specjalną nazwę „Chleb Na Fali”. Chleb dostarcza nam zaprzyjaźniona piekarnia. To także znak trwającego Roku św. Brata Alberta, który mówi, żeby być dobrym jak chleb.

W RDM włączają się też instytucje świeckie jak Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Tarnowie. Na zamówienie GOPSU przygotowano chociażby ponad 180 paczek żywnościowych na święta Bożego Narodzenia za zakupione bony.

Takie paczki mogą zamawiać też oddziały Caritas, które co roku świadczą taką pomoc ubogim. Bony nabywają też pracodawcy.

W sklepie RDM pracuje od początku Magdalena Iwaniec. – Sklep spotyka się z pozytywną reakcją ludzi, którzy cieszą się, że pojawiło się w Tarnowie miejsce, gdzie można bezinteresownie komuś pomóc mając świadomość, że ich pieniądze zamienione na bony zostaną tu dobrze wydane. Po pomoc przychodzą ludzie, którzy mają na przykład trudną sytuację rodzinną. U nas nie ma kolejki, więc jest czas na rozmowę, opowieści, co też doświadczający różnych problemów czynią. Człowiek może naprawdę docenić to, co ma, kiedy słyszy różne smutne historie. Może nie tylko wysłuchać, ale też doradzić, pocieszyć – mówi pani Magdalena.

Przez kilka miesięcy trwania RDM wydano ponad 5 tysięcy bonów. Radio nosi się z zamiarem, by bony można było nabywać także drogą internetową. W tym celu przygotowywana jest specjalna aplikacja. Sklep, który mieści się na ul. Urszulańskiej w Tarnowie jest otwarty od poniedziałku do piątku od 10.00 do 15.00.