Od Wadowic po Wenecję

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 22.04.2017 17:02

Kapela z Wadowic Dolnych śpiewa i gra już 20 lat.

Kapela Wadowiacy Kapela Wadowiacy
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

W kościele pw. św. Franciszka z Asyżu w Wadowicach Dolnych oraz w Gminnym Ośrodku Kultury świętowano 20. rocznicę powstania kapeli ludowej Wadowiacy.

Mszy św. przewodniczył ks. proboszcz Jacek Naleźny.

– Zespół uczestniczy w ważnych momentach życia naszej wspólnoty parafialnej, gra również w innych kościołach dekanatu. Cieszę się, bo kultura ludowa była i jest związana z chrześcijaństwem, towarzyszyła przecież człowiekowi od jego narodzin do śmierci. Kapele, zespoły muzyczne śpiewały pastorałki, podczas dożynek, ślubów i pogrzebów. Mam nadzieję, że to dziedzictwo będzie kontynuowane – mówi ks. proboszcz.

– Kapelę tworzą ludzie pochodzący głównie z terenu naszej gminy. Mamy też zespół dziecięcy Młodzi Wadowiacy. Należy do niego około 20 osób. Z czasem jego członkowie będą zasilać kapelę dorosłych i to jest dla nas nadzieja, że kapela będzie się rozwijać – mówi Zofia Midura, dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury i Rekreacji Gminy Wadowice Górne.

Wrota do działalności artystycznej zespołu otwarł w 1997 roku abp Wojciech Ziemba, który zaprosił kapelę na dożynki wojewódzkie.

– Tam zobaczyli naszą muzykę, nasz folklor. To był też moment, od którego zaczęło się nasze koncertowanie w kraju i za granicą – dodaje Zofia Midura.

Zespół nie startuje w konkursach, ale otrzymał już dwa wyróżnienia w Wojewódzkim Przeglądzie Kapel Ludowych w Szczurowej.

– Dla nas sukcesem jest występowanie za granicą, w roku ubiegłym zaprezentowaliśmy się na międzynarodowym festiwalu w Wenecji. Jesteśmy zapraszani na następne festiwale, co bardzo nas cieszy – mówi dyrektor SOKiR w Wadowicach Górnych.

Odpowiedzialnym za stronę muzyczną zespołu jest Leszek Gruszecki, współzałożyciel i kierownik kapeli od samego początku. – Początki były trudne, ale z czasem udało się stworzyć zespół, który mógłby reprezentować tę ziemię w gminie i poza nią. Muzyka ludowa ma szansę dotrzeć do szerokiego kręgu odbiorców. I to się udało – mówi kierownik zespołu.

Kapela liczy obecnie ośmiu członków.

– Są trzy akordeony, klarnet, skrzypce. Uprawiamy muzykę ludową z terenu pogranicza rzeszowsko-krakowskiego. Występujemy w strojach krakowskich. Nasz repertuar tworzą pieśni zapożyczone, ale też własne kompozycje – dodaje pan Leszek.

Wadowiacy grali i śpiewali m.in. w Anglii, Austrii, Litwie, USA, na Ukrainie i we Włoszech.