Przez zastygły ocean

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 29/2017

publikacja 20.07.2017 00:00

Ktokolwiek będzie w pogórzańskich stronach, ten od razu polubi roztaczający się wokoło krajobraz.

Stanisław Deś (z prawej) z Januszem Cierlikiem, choreografem, i Małymi Jastrzębianami Stanisław Deś (z prawej) z Januszem Cierlikiem, choreografem, i Małymi Jastrzębianami
ks. Zbigniew Wielgosz /FOTO GOŚĆ

Wędrującego szlakiem letniego cyklu „Diecezja na wakacje” z Bruśnika do Jastrzębi powita najpierw błękitna cykoria podróżnik, nie przypadkiem sadowiąca się najczęściej przy drogach. Za nią biegną w dół i w górę płowiejące łany zbóż i traw, przerywane smugami ciemnozielonych lasów. Centrum Bruśnika, pojawia się nagle. Na wzniesieniu strzela w górę wieża kościoła parafialnego. Obecna budowla skrywa skarb, który jako jedyny ocalał z pożogi dawnej świątyni. To XVI-wieczny, łaskami słynący obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem barwy piasku i nieba. Maryja ma dobre, łagodne spojrzenie, w którym można się ukryć, tak jak to robi Jezus. Schronienie w bruśnickim kościele znalazły też najmniejsze w Europie i najrzadsze nietoperze – podkowce małe.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.