Boże Ciało

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

|

Foto Gość

publikacja 21.08.2017 19:26

Pielgrzymom podczas piątego dnia wędrówki na Jasną Górę towarzyszy Jezus eucharystyczny.

Procesja w grupie 15 Procesja w grupie 15
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Jest niesiony przez kapłana lub diakona na czele każdej grupy. Piąty dzień pielgrzymki jest czasem wdzięczności za Eucharystię, modlitwy adoracji i ciszy.

Część A rozpoczęła ten dzień Mszą św. w Miechowie, z kolei część B modliła się na stadionie sportowym w Charsznicy.

Na szczęście minął bardzo trudny dzień wędrowania w ciągłym deszczu i pielgrzymom zaświeciło słońce.

Pan Stanisław idzie po raz 10 w grupie 15. – Idę prosić o zdrowie całej rodziny, moich sąsiadów. Wszystkich, którzy prosili mnie o modlitwę. Jestem z 1939 roku! Idzie się dobrze, wczoraj owszem dolało, ale od deszczu najgorszy był wiatr. Zresztą człowiek jest doświadczony już przez niejedną taką pogodę, nie tylko w czasie wędrowania, ale wielokrotnie przy codziennej trudnej pracy na roli w górach – mówi pielgrzym.

Patniczka z grupy 4 nie żałuje, że poszła na pielgrzymkę. - Byłam trochę przeziębiona i mąż odradzał mi pójście, bo się jeszcze bardziej rozchoruję. A ja przeżyłam już przypiekanie słońcem, przelał mnie deszcz,przewiał wiatr i dobrze się czuję. Gdybym została w domu, na pewno bym się rozchorowała - śmieje uczestniczka pielgrzymki.

W sumie pielgrzymi z części A pokonali odcinek z Miechowa do Żarnowca - około 24 kilometry. Zaś pielgrzymi z części B wędrowali z Charsznicy do Dobrakowa. To około 25 kilometrów marszu.