Sens ubijania masła

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 15.12.2017 21:10

Ciężkowice uroczyście powitały relikwie bł. Karoliny.

Sens ubijania masła Relikwie wniosła do kościoła młodzież ciężkowicka Grzegorz Brożek /Foto Gość

Relikwie z rąk bp. Andrzeja Jeża 18 listopada otrzymała w Wał-Rudzie młodzież ciężkowicka. – Czekaliśmy chwilę z wprowadzeniem ich do kościoła, aby zrobić to uroczyście, aby przedstawić bł. Karolinę nie tylko naszej młodzieży, ale też rówieśnikom z okolic – mówi ks. Marek Migacz, opiekun KSM Ciężkowice.

15 grudnia do sanktuarium w Ciężkowicach przyjechali młodzi z całego okręgu, czyli kilku dekanatów, na uroczystość wprowadzenia relikwii i koncert uwielbienia tarnowskiego chóru GOS.PL.

– Dla nas to bardzo ważne wydarzenie, bo bł. Karolina jest patronką Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Przez to, że będzie w swych relikwiach z nami, będziemy mieli jeszcze bliżej, lepiej widoczny wzór jej życia do naśladowania – mówi Paulina Postawa, prezes KSM Ciężkowice. Dla Wioletty Jasińskiej, wiceprezes ciężkowickiego KSM bł. Karolina także jest ważna. – Kiedy jest jakaś sytuacja podbramkowa, coś się dzieje i trzeba szukać wstawiennictwa, wtedy za przyczyną Karoliny wiele można wymodlić – mówi.

Mszy św. przewodniczył ks. Marcin Baran, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który w homilii m.in. przypomniał anegdotę o żabie, która tylko dlatego wydostała się z garnka pełnego śmietany, że cały czas walczyła o swoje życie, tak długo, aż ubiła śmietanę na masło. I wyszła.

– Karolina dlatego zdecydowała się oddać życie i obronić swoją czystość, czystość serca, bo cały czas ćwiczyła się w tym, cały czas starała się żyć w sposób święty. Jeżeli wasza przygoda z bł. Karoliną miałaby zakończyć się na tej Mszy św. i na wspólnym uwielbieniu, które zakończycie słowami: „no przecież byliśmy”, to byłoby mało. Jeżeli nie będziecie codziennie walczyć o siebie, także patrząc na bł. Karolinę, o świętość swojego życia, to nie ubijecie masła, nie wyskoczycie z garnka. Karolina oddała życie, poszła bez wahania na spotkanie z Jezusem, bo była na to gotowa, a była gotowa, bo co dzień o to walczyła. Tego też wam wszystkim życzę, byście w każdej chwili byli gotowi – mówił w homilii ks. Marcin Baran.