Zbudowani z nadziei

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 26.12.2017 16:50

Biskup Stanisław Salaterski poświęcił odnowiony kościół w Glinach Małych.

Zbudowani z nadziei Biskup Stanisław Salaterski poświęcił odnowiony kościół w Glinach Małych Grzegorz Brożek /Foto Gość

Gliny Małe należą do parafii w Borowej koło Mielca. Spod kościoła, jak na dłoni, widać elektrownię w Połańcu, z drugiej strony Wisły. To najdalej na północ położona świątynia w diecezji tarnowskiej. Sporo ten kościół i ludzie tu mieszkający doświadczyli.

- Zbudowano tę świątynię 30 lat temu. W 1997 roku, w czasie tej ogromnej powodzi, w czasie której tak bardzo ucierpieli mieszkańcy Powiśla, także Glin Małych, kościół stał w wodzie - mówi ks. Stanisław Polek, proboszcz z Borowej.

Ledwo zatem udało się tę świątynię, do której dziś chodzi około 350 wiernych z Glin Małych, Sadkowej Góry i części Glin Wielkich, wybudować i wykończyć, zniszczała w czasie powodzi. 

- Teraz kościół został całkowicie odnowiony wewnątrz. Dodatkowo został jeszcze zbity tynk ze stropu i położony nowy. Wykonano też parę innych prac. Stało się to dzięki ofiarności wiernych, którzy tu się modlą, którzy składali ofiary na te prace, które wykonaliśmy - mówi ks. Polek.

Wiesława Szewczyk mieszka w Sadkowej Górze, ale do kościoła chodzi do Glin Małych. - Składaliśmy w każdą 3. niedzielę miesiąca ofiary, by wykonać te potrzebne prace. Poza tym, że kościół został odmalowany, to zostały także odnowione pomieszczenia, w których spotyka się grupa młodzieżowa, dziewczęta z DSM, bo mamy tu grupy młodzieżowe, choć jesteśmy małą częścią parafii. Te grupy fajnie nam działają, księża dbają też o to, żeby duszpasterstwo w Glinach żyło - opowiada.

Zbudowani z nadziei   Kolędnicy misyjni z parafii Borowa z bp. Stanisławem Salaterskim Grzegorz Brożek /Foto Gość

Jakimś miernikiem życia parafii jest to, że w tym roku w akcję kolędników zaangażowało się 140 dzieci i młodzieży. - Mamy chyba 25 grup. Zasadniczo z każdej klasy szkolnej jest jedna grupa, ale zdarza się i tak, że na przykład z jednej mojej klasy jest kilka grup, bo misyjnie kolędują dosłownie wszyscy uczniowie klasy - mówi ks. Zbigniew Kruczyński, wikariusz z Borowej.
Po co kolędują? - Konkretem jest to, że chcemy pomóc naszym rówieśnikom w krajach misyjnych. Ale tak naprawdę cała akcja jest po to, żeby dobrze przeżyć Boże Narodzenie, podzielić się radością z narodzenia Jezusa - mówią Weronika Stachowicz z Borowej oraz Marlena Serafińska i Katarzyna Szewczyk z Sadkowej Góry.

W uroczystość św. Szczepana odnowiony kościół w Glinach Małych poświęcił bp Stanisław Salaterski. Posłał do rodzin z parafii Borowa także małych kolędników misyjnych.

- Szacunek dla dzieci, które podejmują się tej inicjatywy; wdzięczność dla tych, którzy przygotowali je do tej posługi i będą im towarzyszyć; zachęta dla nas wszystkich, byśmy się z nimi pomodlili, byśmy uszanowali ich miłość i gorliwość, poświęcili im trochę czasu, kiedy przyjdą do naszych domów. W ten sposób wszyscy włączamy się w to wielkie dzieło głoszenia prawdy o Bogu, który stał się człowiekiem - mówił w homilii bp Stanisław Salaterski.

Zbudowani z nadziei   Kolędnicy i księża wikariusze: ks. Zbigniew Kruczyński i ks. Stanisław Stachoń Grzegorz Brożek /Foto Gość

- Wasza odnowiona świątynia to jest wasz dowód wiary. Tak jak kiedyś ogrom wód niszczył wasze domy, tak obfitość Bożego błogosławieństwa spływająca na was gromadzących się w tej świątyni pomaga wam trwać przy Jezusie, odradzać się ze zniszczeń i z nadzieją patrzeć w przyszłość - mówił bp Stanisław Salaterski.