Wyjdź z domu

gb

|

Gość Tarnowski 05/2018

publikacja 01.02.2018 00:00

– Czasem jest niełatwo i trzeba popłakać w poduchę, ale nie wyobrażam sobie bez nich życia – mówi o swych synach Elżbieta Golińska.

▲	Damian Goliński z mamą na balu w Dąbrowie Tarnowskiej. ▲ Damian Goliński z mamą na balu w Dąbrowie Tarnowskiej.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Damian urodził się w 1990 roku. W wieku niemowlęcym przeszedł zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu. Doszła jeszcze cytomegalia.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.