Dobro wraca większe

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 09/2018

publikacja 01.03.2018 00:00

„Ministrant z Ubiadu oddał starszej kobiecie pieniądze z kolędy, kiedy zobaczył, jak mieszka” – taki przekaz trafił do mediów lokalnych i ogólnopolskich. Wywołał serię komentarzy internautów. Nie wszystkie były sprawiedliwe.

▲	Michał nie czuje się bohaterem. Widzi sercem. ▲ Michał nie czuje się bohaterem. Widzi sercem.
Archiwum rodzinne

Ubiad to wieś należąca do parafii Wielogłowy koło Nowego Sącza. Podczas wizyty duszpasterskiej zwanej kolędą Michał wraz z kolegą dociera do domu pani Anny na tak zwanych Dziołach. Pani Anna ma 76 lat. Mieszka sama w drewnianym domu, który zbudował jej nieżyjący już mąż Kazimierz. Od dzieciństwa boryka się z niepełnosprawnością. Kiepsko słyszy. Trudno też zrozumieć, co mówi. Jedną nogę ma krótszą, więc w chodzeniu pomagają jej specjalny but i laska.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.