Po śladach Jego losu

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 12.03.2018 13:32

W niedzielny wieczór ludzie w Tyliczu mogli się przenieść do Jerozolimy i wziąć udział w męce Jezusa.

Wykonawcy oratorium Wykonawcy oratorium
Łukasz Królikowski

W Tyliczu, w sanktuarium  Matki Bożej Uzdrowienia  Chorych i Opiekunki Rodzin, zostało wykonane oratorium pasyjne „Ślad losu” na motywie nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Oratorium zaprezentował zespół MISERICORDES, którego członkowie pochodzą z Limanowej i okolic.

Nabożeństwo rozpoczęło się 11 marca o 19.30 i było przygotowaniem parafian do świąt wielkanocnych. W kościele zgromadziło się wiele osób, parafianie, mieszkańcy spoza Tylicza, kuracjusze i turyści.

Zespół wykonał oratorium po raz 42. Premiera miała miejsce w 2013 roku. Wykonawców , w tym chórzystów, muzyków, było ponad 50. Oratorium mówiło o kolejnych stacjach Drogi Krzyżowej. Piętnastą stacją było zmartwychwstanie Jezusa.

„Ślad losu” powstał w latach 80. XX wieku w murach klasztoru oo. redemptorystów w Tuchowie. Jego autorami są o. Andrzej Wodka oraz o. Wojciech Skroboszewski, redemptoryści.

- Mnie najbardziej ujęła modlitwa wykonawców i wiernych, którzy się zgromadzili w kościele. To nie był koncert, ale nabożeństwo. Wiele pieśni śpiewali ludzie razem z wykonawcami. Dzięki pokazywanym obrazom męki i śmierci Jezusa można się było odnaleźć na jerozolimskiej drodze Zbawiciela. Ułatwiało to przeżycie tego, co śpiewali wykonawcy - mówi ks. Piotr Pietrucha.

- Słowami nie da się wyrazić tego, co przeżyły nasze serca - mówił pod adresem wykonawców ks. proboszcz Piotr Fiksak. Słuchacze okazali wdzięczność owacjami na stojąco. Spotkanie zakończyło się błogosławieństwem.

Zobaczcie film Andrzeja Kieblesza:

"Ślad Losu" Tylicz 11.03.2018
Andrzej Kieblesz