Jezus nie potrzebuje kibiców

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 13.04.2018 23:00

- Jeżeli otworzycie się na moc Ducha Świętego, to owoce będą błogosławione i zaskakujące, nie mniej niż rozmnożone przez Jezusa chleby - mówił bp Stanisław Salaterski.

Jezus nie potrzebuje kibiców Wybierzmowana młodzież z Łąkty Górnej Grzegorz Brożek /Foto Gość

Biskup Stanisław Salaterski bierzmował 13 kwietnia młodzież w Łąkcie Górnej i Nowym Wiśniczu.

W Łąkcie Górnej do sakramentu Ducha Świętego przystąpili kandydaci z 4 parafii: Łąkty Górnej (23 osoby), Trzciany (36 osób), Leszczyny (14 osób) i Kierlikówki (3 osoby). Łącznie biskup Stanisław wybierzmował tam 76 młodych.

Tego samego dnia w Nowym Wiśniczu do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej przystąpili kandydaci z 5 parafii: Kobyla (18 osób), Starego Wiśnicza (25 osób), Nowego Wiśnicza (65 osób), Muchówki (13 osób) i Chronowa (4 osoby). Łącznie 125 młodych ludzi.

W homilii biskup Stanisław Salaterski nawiązał do Ewangelii czytanej w czasie Mszy św. Traktowała ona o rozmnożeniu chleba przez Chrystusa. Jezus zawsze wzywa człowieka do bycia miłosiernym. Wśród tych, którzy nieśli chleb drugim, są m.in. św. Szymon z Lipnicy, św. Brat Albert czy św. Matka Teresa z Kalkuty. Każde z nich posługę wśród ubogich zaczynało od Eucharystii, modlitwy, bo tam znajdywali motywację, moc i siłę.

Jezus nie potrzebuje kibiców   Bierzmowanie w Nowym Wiśniczu Grzegorz Brożek /Foto Gość - Dziś Jezusa wzywa nas do bycia świadkami miłosierdzia. Będziemy potrafili sprostać temu wyzwaniu, kiedy zaczynać będziemy wszystko od spotkania z Jezusem, przemodlenia, żeby Bóg błogosławił, żeby jak najwięcej dobra z naszych działań wyniknęło. Z Ewangelii dzisiejszej wynika m.in., że Jezus czyni cuda, ale oczekuje współpracy człowieka. Każdy z nas coś musi dać. Może ofiarować komuś trochę czasu towarzyszenia, może pomóc komuś w zakupach, innym razem posłuchać kolejny raz z cierpliwością i szacunkiem opowieści seniorów z dawnych czasów. Jezus do wszystkich swych dzieł nie potrzebuje kibiców, ale świadków i apostołów - mówił bp Stanisław.

- Każde dzieła w Kościele zaczynały się od przyjęcia darów Ducha Świętego, od napełnienia serc mocą z wysoka. Tak było w Wieczerniku. Tak jest i tu, w Łąkcie Górnej, gdzie rozpoczyna się posługa świadków Jezusa, którymi wy jesteście, kandydaci do bierzmowania. Jeżeli otworzycie swoje serca na moc Ducha Świętego, jeśli pozwolicie prowadzić się Mu na głębię, na morze możliwości dzielenia się Jezusem, to owoce będą błogosławione i zaskakujące dla świata, nie mniej niż rozmnożone przez Jezusa chleby - mówił biskup w homilii.