Żyjąc krótko przeżył czasu wiele

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 24.04.2018 23:00

Nie zapisał się w annałach jako wybitny żołnierz, ale jako wzór dla młodzieży mocnej duchem, ambitnej, ofiarnej, gotowej na wielkie wyzwania.

Żyjąc krótko przeżył czasu wiele Podziękowanie za bierzmowanie młodych w kościele pw. św. Jadwigi Grzegorz Brożek /Foto Gość

Biskup Stanisław Salaterski 24 kwietnia bierzmował w kościele pw. Krzyża Świętego w Dębicy młodzież miejscowej parafii (99 kandydatów) i parafii w Woli Motycznej (8 kandydatów).

Później, w kościele pw. św. Jadwigi do sakramentu bierzmowania przystąpili kandydaci ze wspólnoty pw. św. Jadwigi (73 młodych) i Żyrakowa (15 młodych).

- To jest bardzo ważne wydarzenie. Pozwólcie, że zaapeluję do was, by to co się stanie nie było tylko kolejnym, jednym z wielu w waszym życiu wydarzeń, ale fundamentalnym, które buduje podwaliny pod to, byście w całym życiu byli świadkami Jezusa. O to prosimy Boga, by Duch Święty umacniał was, dawał natchnienia, byście w naturalny sposób świadczyli dobrym i pięknym życiem o wielkiej miłości Boga – mówił we wprowadzeniu ks. prał. Ryszard Piasecki, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi w Dębicy.

Żyjąc krótko przeżył czasu wiele   Bierzmowanie w kościele pw. Krzyża Świętego Grzegorz Brożek /Foto Gość

W homilii bp Stanisław Salaterski zwrócił uwagę, że współpraca bierzmowanych z darami Ducha Świętego to jest m.in. wierność Chrystusowi Dobremu Pasterzowi. Wierność wyznawanej wierze, także wtedy, kiedy to kosztuje. Współpraca, to także rozeznawanie własnego powołania, szukanie drogi, którą Bóg dla nas ma. Jak to robić? Tego uczy nas choćby św. Stanisław Kostka, patron tego roku. – Jak rozeznawał swoją drogę? Modlił się. Kiedy usłyszał głos, że Bóg chce go mieć w zakonie, to powierza to pragnienie Jezusowi i Matce Najświętszej. Potem starał się bronić tej myśli w sobie przed szyderstwami kolegów ze szkoły w Wiedniu, przed pomysłami rodziców, którzy widzieli dla niego inną przyszłość – przypomniał kaznodzieja. Pieszo św. Stanisław Kostka przeszedł 1300 kilometrów do Rzymu, żeby u generała zakonu jezuitów przyjęcie do zgromadzenia wyprosić. Zmarł po kilu miesiącach pobytu w zakonie. – Żyjąc krótko przeżył czasu wiele. Nie wpisał się w annały jako żołnierz, ale jako wzór dla młodzieży mocnej duchem, ambitnej, ofiarnej, gotowej na wielkie wyzwania – mówił bp Stanisław.

Żyjąc krótko przeżył czasu wiele   Kościół pw. św. Jadwigi - pamiątkowe zdjęcia Grzegorz Brożek /Foto Gość

Warto przypomnieć sobie drogę i wzór św. Stanisława Kostki, kiedy młodzi mają problem z podjęciem Bożego powołania. - Trzeba nam dziś dużo się modlić, nie bać się głosu sumienia, umieć bronić swoich ideałów, rozmawiać o nich, słuchać mądrych rad, ale też konsekwentnie bronić Bożej drogi, żyć gorliwie, strzec się przed pokusami. To wszystko jest możliwe, bo mamy pomoc Ducha Świętego – przypomniał kaznodzieja.