Konfederaci znów strzelali!

ks. Piotr Pietrucha

publikacja 29.04.2018 10:13

W Muszynce przypomniano o 250. rocznicy zawiązania Konfederacji Barskiej podczas majówki na okopowych wałach, które chroniły konfederatów.

Grupa rekonstrukcyjna konfederatów barskich Grupa rekonstrukcyjna konfederatów barskich
Archiwum parafii

28 kwietnia 2018 roku odbyła się w Muszynce należącej do parafii w Tyliczu, na przejściu granicznym polsko-słowackim, Majówka Konfederacka. Miejscem spotkania były jedne z najlepiej zachowanych w Polsce okopy konfederatów barskich.

O godz. 12. wyruszyła z placu przed cerkwią w Muszynce w kierunku okopów grupa uczestników, mieszkańców Muszynki, Tylicza oraz gości przybyłych z okolicznych wsi i miejscowości, a także ze Śląska (50 osób). W czasie przejścia odśpiewano Litanię do Matki Bożej Loretańskiej powierzając losy naszej ojczyzny w 100. rocznicę odzyskania niepodległości.

Następnie o godz. 13. na okopowych wałach została odprawiona Msza św., której przewodniczył ks. proboszcz parafii Tylicz Piotr Fiksak.

- To właśnie tu, blisko 250 lat temu, Zbrojna Organizacja Szlachecka broniła swojej umiłowanej ojczyzny. To właśnie tu słowne deklaracje o miłości do ojczyzny znalazły swoją realizację i spełnienie. I to właśnie o takich miejscach i postaciach nie wolno nam zapomnieć. Należą się im nasza pamięć, szacunek, cześć i modlitwa - mówił w kazaniu ks. Fiksak.

Po Mszy św. uroczystość przeniosła się na stadion w Muszynce, gdzie można było skosztować regionalnej kuchni. Smakołyki przygotowały panie ze Stowarzyszenia na Rzec Rozwoju Wsi Muszynka, które było organizatorem tego wydarzenia.

Pani sołtys Muszynki Marta Gałęziowska zauważyła, że to już trzecia majówka konfederacka. W tym roku była ona wyjątkowa, ponieważ związana z 100-leciem niepodległości i 250. rocznicą konfederacji barskiej.

Czym była konfederacja?

29 lutego 1768 roku w mieście Bar na Podolu, w klasztorze karmelitańskim, szlachta spisała akt konfederacji w obronie wiary i wolności. Wśród pierwszych konfederatów znalazł się Kazimierz Pułaski.

Rok po założeniu konfederacji, wiosną 1769 roku konfederaci skupieni byli w obozie umiejscowionym u stóp wzniesienia Jawor, nad wsią Muszynka. Teren obejmował 0,84 ha i mogło tam stacjonować około 4000 żołnierzy. Z tego obozu marszałkowie konfederacji w Małopolsce wydawali między innymi odezwy do ziem i ludności województwa krakowskiego. W obozie nad Muszynką podpisano akty ziem księstwa Zatorskiego, Oświęcimskiego, ziemi sanockiej i województwa sandomierskiego. 26 września 1769 roku do obozu konfederatów barskich pod Muszynką przybył Kazimierz Pułaski. Ponownie pojawił się tutaj w 1770 roku, skąd udał się z wojskami do obozu w Wysowej.

Pamięć o tych wydarzeniach do dziś jest obecna: w Muszynce zachowane są okopy, w Tyliczu znajduje się ulica im. Kazimierza Pułaskiego, szkoła podstawowa w Tyliczu nosi jego imię, pomnik Pułaskiego znajduje się na Rynku w Tyliczu, zaś w Muzeum Ziemi Tylickiej można zobaczyć stroje konfederatów i armatę konfederacką.

Na uroczystości był obecny burmistrz Krynicy-Zdrój Dariusz Reśko, który zabrał głos na stadionie i przybliżył historię tych miejsc. Dobrą okazją do bliższego poznania historii tego miejsca była prelekcja na temat obozu konfederatów barskich w Muszynce.

Nie zabrakło też występów dzieci ze szkoły w Muszynce (oddział szkolno-przedszkolny), a także miejscowej młodzieży, która włączyła się w przygotowania tego wydarzenia: w oprawę Mszy św., a potem w przedstawienie.

Na zakończenie odbył się wiosenny piknik z udziałem zespołu FART z Muszynki.

Co ważne, okopy są cały czas dostępne. Bardzo często przyjeżdżają goście, wczasowicze i pytają o to miejsce, a także sami wyruszają około 35 minut na okopy, gdzie dziś znajduje się kapliczka z wizerunkiem św. Barbary oraz obelisk z upamiętniającą tablicą. Po drodze można podziwiać piękne tereny przygraniczne naszej ojczyzny.