Wieś otoczona różańcem

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 14.05.2018 12:10

Figura Matki Bożej Fatimskiej przybyła do kaplicy w Zawadzie Uszewskiej 20 lat temu. Uroczyście świętowano tę rocznicę.

Spod kaplicy wyrusza procesja różańcowa Spod kaplicy wyrusza procesja różańcowa
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

W miejscowości należącej do par. w Uszwi od 20 lat ludzie modlą się w kaplicy Matki Bożej Fatimskiej. Z okazji jubileuszu i rozpoczęcia nabożeństw fatimskich w kaplicy została odprawiona Msza św., a przed nią modlono się na różańcu w drodze.

- Bardzo pragnęliśmy, by ta kaplica powstała, bo wiele zawdzięczamy Matce Bożej - mówią Anna i Marian Rabiasz. Pani Anna wspomina, że w czasie powstawania kaplicy planowała operację biodra. - Ale miałam zawał i musiałam najpierw podleczyć serce. Mąż, który widział w telewizji, jak wygląda operacja wstawiania protezy stawu biodrowego, odradził mi pójście do szpitala. Pieniądze na operację przeznaczyliśmy na kaplicę. Matka Boża zabrała ból i do dziś mogę tutaj przychodzić na modlitwę - dodaje pani Anna.

Pieczę nad kaplicą, razem z innymi, sprawuje Maria Robak, prezes Stowarzyszenia Wieś Naszych Marzeń. - 20 lat temu figurę Matki Bożej przyniesiono tutaj z kościoła z Uszwi. To miejsce naszej wspólnej modlitwy, zwłaszcza w maju i październiku. Jubilaci, którzy obchodzą rocznicę sakramentu małżeństwa lubią tutaj składać kwiaty w podzięce Matce Bożej za opiekę. W naszej kaplicy zbieramy się także, gdy ktoś spośród nas przejdzie już na drugą stronę - mówi pani Maria.

- Ja widziałem, jak ludzie chcą tej kaplicy, kiedy przyszedłem do Uszwi 21 lat temu - wspomina ks. proboszcz Jan Kudłacz. - Ludzie chętnie się tu gromadzą na modlitwie. Stąd od maja do października wyruszamy z procesją fatimską wokół miejscowości - dodaje duszpasterz.