Szedł tędy św. Maciej

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 14.05.2018 21:30

Zbawienie, zadośćuczynienie i świadectwo - trzy etapy Jezusowej drogi miłości. - Jesteście zaproszeni na ten szlak - mówił do młodych bp Stanisław Salaterski.

Szedł tędy św. Maciej Bierzmowanie u Dobrego Pasterza Grzegorz Brożek /Foto Gość

Biskup Stanisław Salaterski 14 maja bierzmował młodzież w tarnowskim sanktuarium MB Fatimskiej oraz w kościele pw. Dobrego Pasterza w Tarnowie. W pierwszej świątyni do sakramentu dojrzałości przystąpiła miejscowa młodzież, której było 57. Natomiast w kościele pw. Dobrego Pasterza do bierzmowania przystąpiło 114 kandydatów: 36 z miejscowej parafii, 70 z parafii w Tarnowie-Krzyżu oraz 8 z parafii Pawęzów.

W homilii bp Stanisław Salaterski nawiązał do przeżywanego 14 maja święta św. Macieja Apostoła, tego, który towarzyszył Jezusowi, był świadkiem jego zmartwychwstania, został dołączony do wspólnoty apostołów. Z gorliwością podjął misję świadka i apostoła Chrystusa, zajmując miejsce Judasza, który zawiódł. 

- W dzień św. Macieja Kościół przypomina nam także naukę Jezusa o miłości, o tym, co stanowi sedno, serce naszego chrześcijańskiego życia, świadectwa i apostołowania. Miłość Jezusa powinna prowadzić nas do zbawienia, zadośćuczynienia i do świadectwa. Wtedy spełniamy najważniejsze oczekiwania jakie Chrystus stawia przed tymi, którzy chcą być na wieki z nim w domu Ojca w niebie. Taką drogą szedł św. Maciej, taką przez wieki szedł Kościół i do takiej drogi wy, bierzmowani, jesteście zaproszeni – mówił do kandydatów bp Stanisław Salaterski.

Szedł tędy św. Maciej   Bierzmowani w kościele pw. MB Fatimskiej Grzegorz Brożek /Foto Gość

- Rodzice przynosząc was do chrztu wprowadzili was na tę drogę, drogę Jezusowej miłości, która wyraża się w tym, że widzi potrzebującego, potrafi mu pomóc, zauważa dobro w drugim człowieku, która z radością uśmiechnie się do bliźniego, czy pierwsza wyciągnie do niego rękę. To jest miłość, której oczekuje od nas Pan Jezus i po której u kresu czasów rozpozna w nas swoich uczniów. Dlatego ta miłość prowadzi do zbawienia – mówił kaznodzieja.

Ale miłość, przypomniał, zdolna jest też do zadośćuczynienia, do ofiarowania więcej, niż nakazuje prawo, aby, także za tych, którzy nie poznali Boga, coś Jezusowi ofiarować i dla nich wyprosić łaski. – Ważne, byście i wy na tę drogę wynagradzania weszli, w zwykły, zwyczajny sposób, nie targując się o długość pacierza, o udział w niedzielnej Mszy świętej, angażując się w parafialną działalność ewangelizacyjną – mówił.

- Trzeci wymiar życia miłością to jest głoszenie Ewangelii całemu światu, dzielenie się wiarą z innymi, a najprostszym językiem, którym możemy to robić jest ofiarowanie innemu pomocy, miłości, dobroci – mówił do bierzmowanych bp Stanisław Salaterski.