I dziś potrzebujemy proroków niepodległości

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 24.05.2018 19:45

W święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, ok. 550 tarnowskich księży wraz z biskupami pielgrzymowało do Matki Bożej Tuchowskiej.

I dziś potrzebujemy proroków niepodległości III Pielgrzymka Kapłanów Diecezji Tarnowskiej odbyła się 24 maja do sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej Beata Malec-Suwara /Foto Gość

To już trzecia pielgrzymka tarnowskiego duchowieństwa organizowana w święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, z inicjatywy biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.

Wziął w niej udział abp Henryk Nowacki, biskupi pomocniczy diecezji tarnowskiej wraz bp. Władysławem Bobowskim, infułaci, kapłani we wspólnoty tarnowskiego seminarium, kurialiści, dyrektorzy instytucji diecezjalnych, proboszczowie niemal wszystkich parafii diecezji tarnowskiej i wikarzy. W sumie ok. 550 księży.

Jak zauważa ks. dr Krzysztof Bułat, wikariusz biskupi ds. formacji stałej duchowieństwa, udział kapłanów w pielgrzymce należy odczytywać jako wyraz jedności ze swoim pasterzem.

Jest ona okazją do wspólnej modlitwy o świętość swojego powołania i o nowe powołania kapłańskie. W tym roku z racji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości księża modlili się również w intencji ojczyzny.

Do rocznicy tej nawiązał w czasie homilii biskup tarnowski Andrzej Jeż, zachęcając, by w tym szczególnym czasie kapłani pochylali się nad nieocenionym wkładem Kościoła w odzyskanie przez Polskę wolności.

- Trzeba, żebyśmy pamiętali i krzewili pamięć o kapłanach, którzy za swoją wierność Bogu, Ojczyźnie, powołaniu kapłańskiemu byli szykanowani, upokarzani, więzieni, poddawani torturom. Wielu z nich zostało skazanych na śmierć i zamęczonych - przypomniał bp Jeż, wyliczając przykłady nie tylko z czasów, kiedy Polska była pod wpływem zaborów, ale i panowania dwóch totalitarnych systemów - hitlerowskiego i komunistycznego.

Zwracał uwagę na wierność, poświęcenie, służbę i ofiarę kapłanów w owym czasie, ale które są istotą życia kapłańskiego także dzisiaj. - Potrzebujemy dzisiaj nowych proroków niepodległości, przede wszystkim niepodległości ducha - mówił biskup.

- Jako synowie tego narodu, świetnie sprawdzamy się w chwilach presji zewnętrznej, zagrożenia, obcych sił, które nachodzą nasze ziemie. Ale gdy następuje zewnętrzny pokój, mogą rodzić się demony, możemy wycofywać się, rezygnować, popaść w przeciętność. Potrzebujemy dzisiaj świętości. To zawsze jest źródło naszej wolności, którą będziemy także przekazywać ludowi Bożemu - apelował pasterz Kościoła tarnowskiego.

- Potrzebujemy pracy organicznej, głoszenia Słowa Bożego z całą mocą, posługiwania, ukazywania osoby Jezusa Chrystusa, wielkości życia sakramentalnego. Potrzebujemy codziennej bliskości wśród parafian, którzy są naszą ojczyzną - dodał.

Zauważył, że to parafia dla kapłana jest dzisiaj ojczyzną, o której niepodległość trzeba się troszczyć. - To parafia jest dzisiaj umiłowaną ojczyzną, która jest narażona na wiele różnych ideologii. Trzeba przez zaangażowane duszpasterstwo, olbrzymią gorliwość kapłańską, chronić lud Boży. Bóg zawsze daje potężną łaskę każdemu kapłanowi, każdej parafii, wszystkim wiernym. Nam zaufał. To przez nas przechodzi lub nie przechodzi strumień łaski - mówił biskup do księży, przypominając, że wiernością, gorliwością kapłańską, modlitwą, codzienną pracą, pobożnością kapłani wpływają na dzieje naszej ojczyzny.

- Chciałem wam wyrazić wdzięczność za to, że w tych wymagających czasach, gdzie są innego rodzaju okopy, innego rodzaju wojska, innego rodzaju strategie, innego rodzaju nieprzyjaciel, troszczycie się o wolność Kościoła, Ojczyzny, wolność duchową swoich parafian - mówił bp Jeż.

- Żyć, trwać, wytrzymać całe lata w wierności Bogu, Ewangelii, naszym kapłańskim przyrzeczeniom to zarazem najważniejszy wymiar naszej kapłańskiej służby Ojczyźnie. Z takiej wierności rodzą się dobre dzieła na chwałę Bożą i ku pożytkowi ludzi - dodał, zachęcając, by motywację do tego czerpać od swoich poprzedników, by jak oni pięknie zapisać swoją kartę historii.

I dziś potrzebujemy proroków niepodległości   Na zakończenie kapłani pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża dokonali aktu zawierzenia się Matce Bożej Tuchowskiej Beata Malec-Suwara /Foto Gość Biskup Andrzej Jeż przypomniał także ślub, jaki bp Leon Wałęga złożył, ogłaszając Matkę Bożą Tuchowską królową całej diecezji. I dziś kapłani powierzyli Jej opiece m.in. sprawę powołań kapłańskich i zakonnych.

Ponadto kapłani podczas Mszy św. złożyli ofiarę na renowację starego budynku WSD w Tarnowie, a przed Eucharystią wysłuchali konferencji, którą wygłosił ks. dr Jacek Nowak, wykładowca tarnowskiego seminarium.

Niektórzy kapłani do Tuchowa dotarli pieszo. Wyruszyli wcześnie rano spod kościoła w Zawadzie - miejscowości, w której urodził się bł. o. Zbigniew Strzałkowski.

- W pieszą pielgrzymką do Tuchowa udało się 27 kapłanów, a więc tylu, ilu w tym roku mamy diakonów, którzy przygotowują się do święceń kapłańskich. Szliśmy również w ich intencji - dodaje ks. Krzysztof Bułat.

Prezbiterium Kościoła tarnowskiego liczy ok. 1400 kapłanów diecezjalnych, z których prawie 300 pracuje na misjach lub poza granicami naszego kraju.