Nie będzie pustych kościołów

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 26.05.2018 15:20

Diecezja tarnowska ma 27 nowych kapłanów. Święceń udzielił im 26 maja biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Nie będzie pustych kościołów 27 nowych kapłanów wraz z biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem, opiekunami roku i ojcem duchownym Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Żadna mama nie marzyłaby o lepszym prezencie, niż święcenia kapłańskie syna i to jeszcze szczęśliwego syna - mówi Kazimiera Fyda, mama nowo wyświęconego księdza Adriana. Dzień święceń kapłańskich, który przypadł w Dniu Matki, mamy neoprezbiterów odczytują bowiem jako niezwykły prezent.

- Nasza radość jest ogromna i nie do opisania z tego, czego Chrystus dokonuje w człowieku, przemienia go wewnątrz, udzielając łaski uczestnictwa w swoim kapłaństwie, które Jego jest najwyższe i wieczne - zauważa ks. Mirosław Kurek, prezes roku neoprezbiterów.

Na hasło wybrali słowa "Któż jak Bóg", czyli imię swojego patrona św. Michała Archanioła. - Ono towarzyszyć nam będzie przez kapłaństwo, bo jak by inaczej mogło być, żeby kapłan nie wskazywał na Boga, na Chrystusa, który odkupia i zbawia człowieka. To Bóg, Chrystus jest fundamentem jego działania - dodaje ks. Mirosław.

Nie będzie pustych kościołów   Rodzice neoprezbiterów odebrali gratulacje z rąk biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża Beata Malec-Suwara /Foto Gość Nawiązując do św. Michała Archanioła, biskup tarnowski Andrzej Jeż życzył nowo wyświęconym kapłanom, by byli rycerzami Boga. W czasie homilii tłumaczył rolę i miejsce kapłana w dzisiejszym świecie.

Wspominał początki swojej drogi kapłańskiej, kiedy to na początku lat 90-tych, po upadku komunizmu, w klimacie rozchwianych wartości, w pewnym środowisku w naszym kraju udało się wzniecić płomień antyklerykalizmu. W jego najmniej wyrafinowanych, bo brukowym wydaniu można było przeczytać nabazgrane na ścianach miejskich ulic hasła: "Księża na księżyc".

- Autorzy tego typowo złośliwego apelu nie zdawali sobie sprawy, iż w tym haśle wyrażają jedną z głębokich, pięknych prawd o istocie Kościoła. Ojcowie Kościoła mówili bowiem, że w konstrukcji kosmosu, księżyca także przedstawiana jest jakaś konstrukcja Kościoła - mówił bp Andrzej Jeż.

Tłumaczył, że księżyc nie świeci własnym światłem, ale światłem zapożyczonym, przekazuje jasność innego ciała. - Kościół nie ma innego światła niż światło Chrystusa. Jak Księżyc świeci odbitym światłem słońca, tak Kościół świeci odbitym Bożym blaskiem i dlatego może być dla wszystkich ludzi najlepszym kalendarzem życia oraz najjaśniejszym drogowskazem pośród ciemności tego świata - dodał, wskazując neoprezbiterom, iż cel ich święceń streszcza się w tym, by całym sobą, jak najmocniej i jak najgłębiej odbijali światło Chrystusa, napełniając Nim świat.

- Nie traćcie nigdy z oczu i serca tej perspektywy, albowiem ona pozwoli wam skuteczniej głosić Ewangelię. Jeżeli całym swoim życiem wyeksponujecie osobę Jezusa Chrystusa, nie zasłonicie Go egoistycznym "ja", wtedy siła oddziaływania Ewangelii będzie przemożna, będzie wnikać głęboko w ludzkie serca mocą Ducha Świętego - wskazywał pasterz Kościoła tarnowskiego.

Nawiązując do 100. rocznicy odzyskania niepodległości, zachęcał neoprezbiterów, by walczyli o niepodległość ludzkich serc. To ona daje prawdziwą wolność. Ponadto przypominał, że nawet najlepsze metody duszpasterskie, ewangelizacyjne na nic się nie zdadzą, jeśli księża nie będą blisko drugiego człowieka. - Nie będzie pustych kościołów, jeżeli taka będzie nasza posługa. Musimy iść drogą Jezusa Chrystusa - powtarzał.

- Kościół podejmuje dziś ryzyko, dając wam mandat do kapłańskiej służby, ale jednocześnie ufa wam, że idąc za głosem Chrystusa podejmujecie się zadań, które wynikają z faktu przyjęcia święceń kapłańskich. Okazujcie się godni tego zaufania - życzył, wskazując, by także pamiętali o wsparciu bliskich, Kościoła i nade wszystko Jezusa Chrystusa, który zawsze już będzie z nimi.

W uroczystości święceń, której przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż, wziął udział abp Henryk Nowacki, bp Władysław Bobowski, bp Stanisław Salaterski, bp Leszek Leszkiewicz, infułaci, wikariusze biskupi, profesorowie tarnowskiego seminarium, proboszczowie parafii, z których neoprezbiterzy pochodzą (w tym roku góruje ziemia mielecka), ich rodziny, bliscy i znajomi.

Po święceniach kapłańskich nowi kapłani będą mieć trochę urlopu, po wakacjach rozpoczną pracę w parafiach. Niebawem dowiedzą się, w których wspólnotach będą posługiwać.