A po majówce...

Tomasz Kępa

publikacja 27.05.2018 21:30

Tak mogłaby wyglądać każda niedziela w każdej parafii. Choć wiadomo, że naleśników z Trzciany nikt nie przebije, to jednak liczy się czas spędzony wspólnie i rodzinnie.

A po majówce... Majówka nad Stawem w Łąkcie Tomasz Kępa

W parafii Łąkta 27 maja odbyła się "Majówka nad Stawem" zorganizowana we współpracy z Stowarzyszeniem z Nurtem Sanki oraz Ochotniczą Strażą Pożarną z tej miejscowości. Uroczystość w Łąkcie rozpoczęła się od plenerowej Mszy Świętej i nabożeństwa majowego sprawowanego na dziedzińcu szkoły, które odprawił proboszcz ks. Janusz Czajka w intencji wszystkich parafian i organizatorów łąkieckiej majówki. Był też Zespół Ludowy "Łąkta".

- Cieszę się, że w naszej parafii, która liczy dwa tysiące wiernych, podejmowane są tego typu inicjatywy, aby wspólnie w niedzielę spędzać czas z rodzinami i dziećmi, szczególnie teraz kiedy jesteśmy w trakcie V Synodu Diecezji Tarnowskiej i temat rodzin i małżeństw jest szeroko omawiany - zauważa proboszcz.

Po nabożeństwie została zorganizowana dalsza część imprezy, dla najmłodszych przygotowano wiele atrakcji. Czekały na nich m.in. dmuchana zjeżdżalnia, malowanie twarzy, miasteczko strażackie, w którym mogli spróbować swoich sił i poczuć się jak mali strażacy, zawody w tenisa stołowego oraz wspólne śpiewanie piosenek, a także warsztaty pieczenia naleśnika, które cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Ponadto zaprzyjaźnione Koła Gospodyń Wiejskich we współpracy z łąkieckim stowarzyszeniem przygotowały festiwal naleśnika w różnych odsłonach oraz bogatą prezentację rarytasów i smakołyków, które cieszyły oko i podniebienie. Można było spróbować m.in. krokietów, chleba ze smalcem, ciast i wielu innych rarytasów. Jury przyznało także pierwsze miejsce dla Koła Gospodyń Wiejskich z Trzciany za wykonanie najsmaczniejszego naleśnika.

Całej imprezie towarzyszyły występy najmłodszych oraz kurs tańca zumby. Łąkiecka majówka zachęciła swoim bogatym programem do uczestnictwa wiele osób, była to także świetna okazja do spędzenia miłego popołudnia nie tylko dla młodszych, ale przede wszystkim dla tych osób, które lubią pikniki pod gołym niebem.

- Wspólnota łąkiecka w której już prawie od roku proboszczuję, liczy 32 lata. Przeważają młode małżeństwa, dlatego tego typu majówki i pikniki rodzinne cieszą się dużym zainteresowaniem. Młodzi szukają różnych form wspólnego, rodzinnego spędzania czasu. Myślę, że dzisiejsza majówka jest tego przykładem, że można pięknie i z Bogiem spędzać wolny czas - dodaje ks. Janusz.

Tego typu majówka zorganizowana w Łąkcie, na pewno nie będzie ostatnim wydarzeniem nachodzących wakacji, parafia i grupy w niej działające już teraz przygotowują się do organizacji Rodzinnego Festynu Parafialnego.