Wdzięczni za wszystko

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 29.06.2018 09:30

W Kąclowej od 24 czerwca odbywa się 1. turnus oazy dla niepełnosprawnych. Uczestniczy w nim 50 osób.

Wdzięczni za wszystko Oaza to czas integracji Grzegorz Brożek /Foto Gość

Wśród 50 uczestników 24 osoby są niepełnosprawne, zdecydowana większość porusza się na wózkach inwalidzkich. Pozostali to sprawni wolontariusze. Ale nie wiadomo, komu bardziej potrzebne są te wakacyjne spotkania: niepełnosprawnym, czy wolontariuszom, bo korzystają wszyscy.

- Oazy są potrzebne, wręcz konieczne, żeby niepełnosprawni się spotkali. Jakby nie oaza, to byśmy się nie spotkali. Innych szans na spotkanie specjalnie nie mam. Nie mam samochodu, mam problem z transportem. Nie byłoby okazji do spotkania, a mam w sobie ogromną chęć spotkania, relacji z drugim człowiekiem – przyznaje 38-letni Mirek z Nowego Sącza.

Wdzięczni za wszystko   Uczestnicy oazy w kaplicy dolnej kościoła parafialnego w Kąclowej na Mszy św. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Podobnie ma Andrzej Rzepa z Porąbki Uszewskiej. – Dla mnie to wyjątkowy czas, bo tu mam okazję porozmawiać z tak wieloma ludźmi, poprzebywać z nimi. W swojej miejscowości nie mam szans. Sprawni mają szkoły, pracę, obowiązki, a do mnie trzeba przyjść, przyjechać. Czasem jest ktoś, kto chce przyjechać, ale pytają, a gdzie ty mieszkasz, a ja dostęp i dojazd mam utrudniony…. No to chociaż raz na rok na tej oazie się spotkam – mówi. 

Andrzej ceni sobie też i to, że realizuje się tu program, że to jest czas blisko Boga. – Przeżywamy, jako niepełnosprawni, kryzysy, trudności, życiowe, także te w wierze. Ja nie narzekam na swoją niepełnosprawność, czasem żałuję tylko że nie mogę gdziekolwiek pójść. Bóg jest ważny w tym wszystkim, żeby sobie radzić ze sobą – dodaje.

Oazę prowadzi ks. Maciej Dadał. – To dla mnie również ważny czas, czas uczenia się pokory, zmierzenia się z trudnościami, problemami kapłańskimi. Ja się od niepełnosprawnych wiele uczę. Przede wszystkim wiary. Mimo trudności, cierpienia, uczą nas wiary, zaufania i potrafią księdza także zawstydzić. Poza tym mnóstwo na takiej oazie jest dobroci, życzliwości, wdzięczności za wszystko. To jest szczególny klimat – mówi ks. Maciej.

Pierwszy turnus oazy w Kąclowej kończy się 5 lipca. Tego samego dnia zacznie się drugi turnus, który skończy się 16 lipca. 15 lipca zas rozpocznie się 1 tyrnus oazy w Łososinie Górnej. Oazy organizuje Duszpasterstwo Niepełnosprawnych Ruchowo Diecezji Tarnowskiej i Katolickie Stowarzyszenie „Cyrenejczyk”.