O Chrystusowym „wojsku” mówi Franciszek Florek, delegat rejonowy Rycerzy Kolumba w diecezji tarnowskiej.
F. Florek, delegat rejonowy Rycerzy Kolumba dla rejonu nr 8, którym jest diecezja tarnowska.
Grzegorz Brożek /Foto Gość
Grzegorz Brożek: Jak został pan Rycerzem Kolumba?
Franciszek Florek: Zostałem zaproszony 4 lata temu na spotkanie zakonu. Na dźwięk tego słowa zapaliły mi się w głowie duże znaki zapytania. Myślałem trochę, jak wielu ludzi z zewnątrz, że jakaś nowa organizacja w Kościele, zakon, to może być coś co najmniej dziwnego. Postanowiłem pójść i poznać. I zostałem. Dlaczego? Bo to jest organizacja, która wyciąga mężczyzn spod chóru. Tych stojących z boku, nawet unikających zaangażowania stawia w pierwszej linii jako ludzi gotowych podjąć wszelkie zadania w Kościele, także jako świadków wiary. Może nie stałem wcześniej pod chórem, ale teraz, jak inni bracia, nie mam z podejmowaniem współpracy w Kościele żadnego problemu. To jest ta różnica.
Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.