Rozwój kultu MB Pocieszenia i coraz większa liczba pielgrzymów determinowały rozwój sanktuaryjnego zaplecza.
Rozbudowany ołtarz polowy.
Grzegorz Brożek /Foto Gość
Jednym z podstawowych problemów był fakt, że parafia miała na początku tylko lasek za kościołem. – Trzeba było poszukiwać terenu, zamieniać, zdobywać, kupować, aby było miejsce pod zaplecze. Najpierw związane z koronacją, potem dalszym rozwojem – mówi ks. Józef Waśniowski, długoletni proboszcz parafii.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.