Tu zawsze jesteśmy wolni

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 16.09.2018 16:20

W sanktuarium MB Bolesnej w Limanowej trwa tygodniowy odpust. W niedzielę 16 września odbyła się centralna uroczystość.

Tu zawsze jesteśmy wolni Na centralną uroczystość odpustową rolnicy z całego regionu przynieśli wieńce dożynkowe Grzegorz Brożek /Foto Gość

Sumie o godz. 11 przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. W homilii pasterz diecezji tarnowskiej przypomniał kilka wydarzeń związanych z opieką, którą odczuwają mieszkańcy ziemi limanowskiej ze strony Matki Bożej. – Dziś obrona, którą doznajemy od Matki Bożej, przejawia się przede wszystkim w obronie przed złem – przypomniał kaznodzieja.

Tu zawsze jesteśmy wolni   - Matka Boża dotąd będzie bolesna, dopóki będziemy ranić Boga naszymi grzechami - mówił bp Andrzej Jeż Grzegorz Brożek /Foto Gość

– Nie bójmy się, bo zawsze zwyciężamy, jeśli jesteśmy otoczeni miłością Chrystusa i Maryi. Dziękujemy Bogu za dar naszej pięknej świątyni. Dziękujemy za to, że w tym sanktuarium, jak na Jasnej Górze, zawsze jesteśmy wolni i wciąż budujemy niepodległość naszego kraju w wolności od zła naszej nieśmiertelnej duszy – mówił. Zaapelował, aby rodziny były niczym twierdza, która chroni od zła, od zagrożeń współczesnej kultury, a z drugiej były „twierdzami, które chronią skarb naszej wiary, nadziei, miłości”. – Potrzeba, by nasze domy stawały się przestrzenią wolności i miłości – dodał.

Odpust limanowski rozpoczął się 15 września. Zakończy się 22 września. Program odpustu, do pobrania, zamieszczamy niżej. – W czasie odpustu nawiedza nasze sanktuarium kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Przychodzą tu dla Boga, dla Matki Bożej, także dlatego, że taka jest tradycja religijna rodzin na ziemi limanowskiej, w których ciągle jest wiele żywej wiary. Obchodzimy w tym roku 100-lecie naszego kościoła, dziękujemy za budowniczych, ale także za te wszystkie rodziny, które przez wiele lat troszczyły się i troszczą o przekaz wiary w rodzinach – mówi ks. prał. Wiesław Piotrowski, kustosz sanktuarium.

Tu zawsze jesteśmy wolni   Jeden z wieńców. Grzegorz Brożek /Foto Gość