Chcesz usłyszeć: "Nie znam cię!"

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 01.11.2018 09:41

W kościele - relikwiarzu w Szalowej - odbyło się dekanalne spotkanie ze świętymi w wigilię ich uroczystości.

Krzysiek jako św. o. Pio Krzysiek jako św. o. Pio
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Młodzież z KSM z szalowskiej parafii zaprosiła rówieśników na dekanalne spotkanie, które odbyło się 31 października, w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych.

Organizatorzy przygotowali Orszak Świętych, a także krótkie scenki z ich życia, przy których opowiedzieli m.in. o św. Barbarze, Janie Kantym, Janie Nepomucenie, Janie Pawle II, o. Pio i Karolinie Kózkównie.

- Żeby zostać świętym, trzeba przede wszystkim być dobrym człowiekiem, wiernym Bogu, odważnym w wyznawaniu wiary, gotowym do jej obrony - mówi Krzysiek, który „zagrał” św. o. Pio. - To był kapłan, który kochał Eucharystię, znał ludzkie grzechy, potrafił być w dwóch miejscach naraz, miał stygmaty. Moim zdaniem, jego świętość nie wynikała z cudowności, lecz z tego, że kochał Pana Boga - dodaje chłopak.

Patrycja, która niosła relikwie św. Barbary, usłyszała kiedyś historię o drodze do świętości. - Pewna kobieta, wchodząc do kościoła, zapytała księdza, jak zostać świętym. Usłyszała: „Proszę ciszej zamykać drzwi”. To była bardzo mądra odpowiedź. Moim zdaniem dążyć do świętości, oznacza udoskonalać nasze codzienne czynności. Wielu się wydaje, że bycie świętym jest nieosiągalne, że to jest utopia, że to nas przerasta. Każdy może zostać świętym, niezależnie od tego, kim jest i co ma - mówi Patrycja. 

W szalowskim wieczorze świętych uczestniczył bp Leszek Leszkiewicz. - Staniemy kiedyś przed Bogiem i możemy usłyszeć od Niego „Nie znam cię”. I to będzie prawdziwy dramat! Jeśli nie chcesz usłyszeć takiej odpowiedzi Boga na twoje życie, staraj się poznać Go jeszcze teraz, za życia. Przede wszystkim rozmawiaj z Nim, módl się. Jeśli wyrzucisz Boga ze swego codziennego życia, przestaniesz się do Niego odzywać, traktować Go jak nieznajomego, obcego, to jak możesz spodziewać się, że On cię rozpozna? - pytał biskup.

Po drugie - mówił hierarcha - dobrze się spowiadajcie. Unikajcie sytuacji, w której w waszym życiu przywiążecie się do jakiegoś grzechu. Każdy grzech możesz oddać Jezusowi, to znaczy pozwól Mu działać w twojej duszy. Kiedy staniesz przed Jezusem, On cię rozpozna, ponieważ oddałeś Mu wszystkie swoje grzechy.

W końcu - wyliczał biskup - drogą do Jezusa jest On sam w Komunii Świętej, w Eucharystii. Czasem mam wrażenie, że traktujemy Jezusa, jakby był. A On jest! Dotykamy Go w Eucharystii. Ludzie jednak Go nie przyjmują, lecz zjadają, bez namysłu, modlitwy uwielbienia, dziękczynienia. Jeśli tylko zjadasz Jezusa, czy On cię pozna, kiedy staniesz przed Nim po śmierci?

Młodzi mogli zadawać biskupowi pytania, a później wspólnie z nim i księżmi modlili się podczas adoracji Najświętszego Sakramentu,

Warto dodać, że szalowski kościół jest jednym wielkim relikwiarzem. Znajduje się tutaj około 200 relikwii świętych, które rozmieszczone są w całym kościele. - Można powiedzieć, że czujemy się w naszym kościele jak w niebie. Tam, gdzie jest Bóg i Jego święci, już jest niebo - uśmiecha się Patrycja.