Białe deski

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 46/2018

publikacja 15.11.2018 00:00

– Jako człowiek – zwyczajny. Jako kapłan – jednoznaczny, przezroczysty. Dziś dla nas jest święty – mówi o zamordowanym 20 lat temu na misjach w Afryce ks. Janie Czubie bobowianka Barbara Kowalska.

Diecezjalne spotkanie misyjne róż różańcowych. Członkinie grupy z wizerunkiem męczennika. Diecezjalne spotkanie misyjne róż różańcowych. Członkinie grupy z wizerunkiem męczennika.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Jej zdaniem życie tego męczennika można streścić w 14 datach. Niektóre dotyczą czasu pracy duszpasterskiej w Bobowej. Trwała ona cztery lata. – Ks. Jan, gdy tu był, po prostu dokądś nas, uczniów, ciągle wyciągał, stawiał przed nami zadania, chodził z nami w góry, zmuszał do przekraczania granic. To było bardzo fajne doświadczenie. Trochę inne od sztampy – przyznaje Małgorzata Molendowicz, uczennica ks. Czuby. Barbara Kowalska prowadziła wtedy teatr, którym ks. Czuba bardzo się interesował.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.