Nie da się wystrugać obrazu Boga z drewna tego świata

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 17.11.2018 08:00

W tarnowskiej Alegorii odbył się pierwszy wykład ks. Tadeusza Pabjana z pogranicza nauki i wiary.

Nie da się wystrugać obrazu Boga z drewna tego świata Ks. dr hab. Tadeusz Pabjan i Marcin Lewandowski, prezes fundacji "Alegoria" Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Pierwsze z czterech spotkań z kapłanem, filozofem nauki i przyrody, specjalizującym się w relacjach nauka i wiara - ks. Tadeuszem Pabjanem zatytułowano "Nauka a wiara - anatomia konfliktu". Wykład połączony z dyskusją odbył się 16 listopada w tarnowskim Ośrodku Dialogu Formacji i Misji "Alegoria" przy pl. Kazimierza 5 w Tarnowie.

- To jedno z pierwszych przedsięwzięć, jakie proponujemy mieszkańcom miasta i okolic i cieszymy się, że tak licznie Państwo do nas przybyli - witał zebranych Marcin Lewandowski, prezes Fundacji "Alegoria". - Takie jest założenie tego miejsca, żeby prowokowało do myślenia, aby tutaj zderzały się pewne idee, pomysły i myśli. Już teza, że wiara i rozum są skazane na konflikt, jest prowokacyjna - dodał.

Na wykład przybyli zwolennicy nauki i religii oraz szukający dialogu pomiędzy nimi. Wszak świat materialny i duchowy się przenikają. Ludzie wierzący żyją w materialnym świecie, badanym przez naukowców.

O tym, czy rzeczywiście istnieje konflikt między nauką i wiarą (a może jest on tylko mitem?) i jakie są jego przyczyny, mówił podczas wykładu ks. Tadeusz Pabjan. - Jest takie przekonanie w naszym świecie i kulturze, wzmacniane przez środki masowego przekazu, że nie można być jednocześnie wierzącym w Boga i akceptować tego, co mówi współczesna nauka - dowodził prelegent, pokazując na drugim biegunie takiego podejścia tych, którzy w sukcesach nauki widzą dowód na brak istnienia Boga. Tu przywołał tzw. czterech jeźdźców nowego ateizmu, a wśród nich Stephena Hawkinga i Richarda Dawkinsa.

Takiego konfliktu z kolei nie widzieli ani Isaac Newton, ani Georges Lemaître - twórca hipotezy Wielkiego Wybuchu, ani ks. prof. Michał Heller czy chociażby abp Józef Życiński. Dla dwóch ostatnich nauka i wiara są wręcz komplementarne wobec siebie.

Przekonanie o konflikcie według ks. Tadeusza Pabjana wynika z kilku powodów. Jednym z nich jest zasadnicza odmienność nauki i wiary odnośnie języka i metod, jakim oba te światy się posługują, a także "materii", której dotykają. Kolejnym są różnice światopoglądowe, wynikające z utartego schematu i podziału na świat materialny i duchowy. Przeszkodą dialogu są także wszelkie postawy fundamentalistyczne, zarówno naukowe, jak i religijne, a także ignorancja naukowa i religijna wynikające z wzajemnej nieznajomości. Trudnością jest również historyczny kontekst.

Według filozofa światopogląd oparty na myśleniu, że istnieje tylko to, co można zbadać metodami empirycznymi, jest jedynie wiarą w to, że nic innego nie istnieje. To nie jest ateizm. To, że nauki empiryczne, badając świat, nie znajdują w nim Boga, oznacza tylko tyle, że świat przyrody nie jest Bogiem, a nie to, że Boga nie ma.

- Z drewna tego świata nie da się wystrugać żadnego obrazu Boga - mówił słowami Karla Rahnera ks. Tadeusz Pabjan, przekonując, że Bóg jest większy, bardziej bezimienny, bardziej niepojęty, bardziej poza rzeczami, a za ks. prof. Michałem Hellerem, powtarzając, iż cały świat jest jednym wielkim śladem Boga, i trzeba Go szukać nie w detalach, technicznych strukturach świata, ale na wyższej płaszczyźnie jak chociażby w racjonalności praw przyrody.

Strugać Boga z "drewna tego świata" próbował i sam Kościół, czego dowodem byłaby chociażby tzw. sprawa Galileusza, kiedy w XVII wieku Kościół postawił na szali cały swój autorytet, broniąc tezy o tym, że ziemia jest nieruchoma i widząc w niej prawdę objawioną. To ciągnie się za nami do dzisiaj, nawet pomimo wielu działań Kościoła za sprawą Jana Pawła II, by ten błąd naprawić.

Według ks. Tadeusza Pabjana, na poziomie treści nie ma niespójności prawd teologicznych i naukowych, udało się je wyeliminować dzięki rozdzieleniu kompetencji nauki i wiary. Oczywiście rozdzielenie ich nie przeszkadza w twórczym uprawianiu dialogu między nimi. Procesem, który zdaje się nadal trwa, jest oczyszczenie teologii i religii z elementów pseudodogmatycznych, udających prawdę objawioną, a które nią nie są. Proces ten jest zwykle bolesny, ale konieczny, bo przybliża nas do poznania prawdy o Bogu. Tego wymaga uczciwość teologa, a z drugiej strony jest jedyną drogą dotarcia z religią do współczesnego człowieka.

Już dziś zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu "Wieczory filozoficzne z ks. Tadeuszem Pabjanem" do tarnowskiej Alegorii. Najbliższe, podczas którego specjalista w relacjach nauki i wiary, będzie mówił o stworzeniu i początkach wszechświata w kontekście kosmologii i teologii, odbędzie się 21 grudnia o godz. 19.

Tematy następnych wykładów to "Stworzenie a teoria ewolucji - pomiędzy biologią a teologią" (25 stycznia) i "Dlaczego Bóg pozwala na cierpienie? - teodycea dla średniozaawansowanych" (15 lutego).