Radość, duma, a może też rekord

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 02.12.2018 08:10

Z początkiem nowego roku liturgicznego bobowska parafia zyskała 21 nowych ministrantów i 8 nowych lektorów. W sumie grono LSO dosłownie wypełniło prezbiterium.

Radość, duma, a może też rekord Obrzęd przyjęcia nowych ministrantów Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Grono LSO w Bobowej jest w sumie bardzo liczne - jest w nim już ponad 75 osób. Tylko w tym i ubiegłym roku zasiliło je 46 nowych ministrantów! Liczby te wskazują, zdaje się, na rekord w skali diecezji, choć - jak tłumaczy ks. Jarosław Kokoszka, parafialny i rejonowy opiekun LSO - nie o bicie rekordów tu chodzi.

- Oczywiście, cieszy nas, że chłopcy są chętni, bo przy ołtarzu sporo mogą się nauczyć i innych zbliżać do Pana Boga. To także zasługa ich rodziców, którzy ich w tym wspierają, zachęcają i przyprowadzają na zbiórki - mówi kapłan. - Chłopcy, choć to dopiero 3-klasiści, są bardzo ciekawi swoich nowych zadań i tego, jak od zakrystii wygląda przygotowanie liturgii i ona sama, kiedy stoi się blisko ołtarza. Nie brakuje im ciekawości, ale i radości. Na każdej zbiórce panowała niemal 100-proc. frekwencja - dodaje.

Aspiranci, jak i kandydaci na lektorów przygotowywali się do swojej nowej posługi przez ostatnie 3 miesiące pod okiem ks. Jarosława Kokoszki. Pomagali w tym ceremoniarze, którzy prowadzili część praktyczną zajęć z ministrantami.

Radość, duma, a może też rekord   Liturgiczna Służba Ołtarza parafii Bobowa wraz z proboszczem ks. Marianem Chełmeckim i ich opiekunem ks. Jarosławem Kokoszką Beata Malec-Suwara /Foto Gość Przyjęcia nowych ministrantów i błogosławieństwa nowym lektorom udzielił miejscowy proboszcz ks. Marian Chełmecki 1 grudnia w najstarszym bobowskim kościele św. Zofii. Gratulował chłopcom, mówiąc, że to oni są najpiękniejszą ozdobą ołtarza, i życząc im, by byli z tego dumni, dziękował ich rodzicom i opiekunowi Liturgicznej Służby Ołtarza.

- W tym zwariowanym świecie, w którym wyśmiewa się wszystko, co związane jest z kapłaństwem i służbą Kościołowi, my dzisiaj przyjmujemy ponad 20 chłopców na ministrantów. Nie mówię o tym, byśmy szczycili się tym, jak jest w Bobowej, ale potrafili z pokorą i prawdziwą wdzięcznością dziękować Bogu za ten dzień, za to, że na twarzach waszych synów widać dumę i radość z tego, że chcą być ministrantami i lektorami - mówił ksiądz proboszcz do rodziców.

Uroczystość zgromadziła licznie tych, którzy są już od jakiegoś czasu ministrantami i lektorami. Chłopcy dosłownie wypełnili całe prezbiterium, witając u progu nowego roku liturgicznego nowych kolegów w swoim gronie.