Nasze Betlejem

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 51-52/2018

publikacja 20.12.2018 00:00

Boże Narodzenie trwa tu cały rok. Schronienie w placówce przez 35 lat istnienia znalazło ok. 500 dzieci. Pięćdziesięcioro z nich jest s. Moniki.

Siostra Monika z maleńkim mieszkańcem domu. Siostra Monika z maleńkim mieszkańcem domu.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Historia znana każdemu z Betlejem dzieje się także dzisiaj. W Domu Samotnej Matki w Tarnowie Boże Narodzenie trwa cały rok. – To nasze tarnowskie Betlejem – mówi s. Monika Ostaszewska, dyrektorka placówki. Obecnie mieszkają tu trzy kobiety i dwoje dzieci. Jedna z podopiecznych oczekuje narodzin dziecka. Ich najbliższe rodziny zawiodły, nie potrafiły bądź nie miały warunków na to, by je przyjąć. Trudno oceniać, ale każda z dziewczyn nosi swoją historię, zawsze trudną. Rodziną stały się dla nich Siostry Urszulanki Serca Jezusa Konającego.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.