Było ich trzech i jeden przyświecał im cel

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 05.01.2019 18:50

Radio RDN obchodzi swoje ćwierćwiecze (w kolorze brody nowego dyrektora). Życzeń, upominków i wspomnień dziś nie mogło zabraknąć.

Było ich trzech i jeden przyświecał im cel Obecni pracownicy radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz podczas jubileuszowej gali Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W Centrum Sztuki Mościce 5 stycznia radio RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz świętowało 25 lat istnienia. W czasie jubileuszowej gali nie mogło zabraknąć, wspomnień, życzeń, upominków i oczywiście tortu, a były dwa. Galę zakończył koncert kolęd zespołu Golec uOrkiestra. Każdy z uczestników otrzymał w prezencie książkę Jerzego Olszówki, prezentera i realizatora związanego z radiem od 25 lat, zatytułowaną "Moje radio".

- Sam nie wierzę w to, że tyle lat udało mi się spędzić w radiu. Ci, którzy mnie widzą, też nie dowierzają i żartują, że musiałem zaczynać jako pięciolatek. Widać, że radio dobrze konserwuje, ale to też czyni aktywność, jakiej ta praca od nas wymaga. Wciąż coś się dzieje, uczymy się nowych rzeczy, a to wszystko sprawia, że czas z nami obchodzi się bardzo łagodnie - mówi Jerzy Olszówka.

Było ich trzech i jeden przyświecał im cel   Jerzy Olszówka z córkami, autor książki "Moje radio" Beata Malec-Suwara /Foto Gość Najlepszy czas w radiu, to dla niego początek, kiedy wszystko się organizowało. - To był najbardziej emocjonujący okres. Tarnów nie miał wówczas żadnych tradycji radiowych czy dziennikarskich. Wszystkiego uczyliśmy się od podstaw, od realizacji dźwięku, nagrań, montażu, emisji, transmisji, po tworzenie serwisu informacyjnego. Poza tym ciągłe zmiany. Radio cały czas się rozwijało. Zmuszała nas do tego technika i wymagania, które sobie stawialiśmy - dodaje.

Historia radia zaczęła się 25 lat temu w zimowy wigilijny wieczór. Wtedy to trzech księży postawiło radiu maszt. Ks. Ryszard Piasecki nawet w nim zamieszkał. Mistrzem tworzenia karteczkowych poleceń służbowych był ks. Michał Drożdż. Trzeci, to ks. Józef Kloch, późniejszy wieloletni rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski. Wszyscy trzej obecni byli na dzisiejszej gali.

Poprowadziła ją Alicja Stolarczyk z RDN Nowy Sącz. Ks. Piotr Adamczyk, nowy dyrektor radia, ze sceny żartował, że być może to jego srebrna broda spowodowała, że to jemu przypadło zamykać pierwsze ćwierćwiecze radia. - Zdążyłem w ciągu tych pięciu miesięcy radio pokochać - wyznał, witając wszystkich przybyłych na jubileusz przedstawicieli duchowieństwa, parlamentarzystów, władz wojewódzkich, radnych sejmików, starostów, prezydentów, burmistrzów, wójtów, przedstawicieli firm i instytucji, a także współpracowników radia i jego słuchaczy.

Podkreślano, że to właśnie słuchacze są siłą radia. Zawsze gotowi skomentować wydarzenie jakimś mądrym "chińskim" przysłowiem lub rymowanką albo informacją o tym, co w trawie piszczy i nie tylko. Życzą radiu jak najlepiej.

Było ich trzech i jeden przyświecał im cel   Ks. Ryszard Piasecki, ks. Michał Drożdż i ks. Józef Kloch, pierwsi dyrektorzy radia, otrzymali dziś statuetki im. abp. Józefa Życińskiego Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Chciałbym szczególnie serdecznie przywitać naszych trzech króli, którzy odważyli się kiedyś i tchnięci słowami śp. bp. Józefa Życińskiego stworzyli to radio. Dzięki wam dzisiaj możemy świętować ten jubileusz - mówił ks. Piotr Adamczyk, zapraszając na scenę pierwszych dyrektorów radia: ks. Ryszarda Piaseckiego, ks. Michała Drożdża i ks. Józefa Klocha i wręczając im radiowe statuetki im. abp. Józefa Życińskiego.

- Nie pretendujemy do pozycji Trzech Króli, jesteśmy prostymi kapłanami, których połączyła kiedyś pasja i zrządzenie opatrzności Bożej - mówił ks. Ryszard Piasecki. On, jak i pozostali pierwsi dyrektorzy radia, wspominali dzisiaj śp. abp. Józefa Życińskiego.

To dzięki jego geniuszowi w diecezji tarnowskiej powstało Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej "Biblos", strona internetowa diecezji tarnowskiej, tarnowski oddział "Gościa Niedzielnego" i właśnie Radio (wtedy) Dobra Nowina. - A w skali kraju Katolicka Agencja Informacyjna i wszystkie te dzieła do dzisiaj świetnie funkcjonują - mówił ks. Józef Kloch, dziękując ludziom, którzy to radio tworzyli i tworzą.

Było ich trzech i jeden przyświecał im cel   Tort-prezent z radiem, dyrektorem i biskupem Beata Malec-Suwara /Foto Gość Był także czas na życzenia, gratulacje i wręczenie wyróżnień, medali i tytułów. Dziś diecezjalnemu radiu przybyło ich naprawdę wiele. Otrzymało miniaturę Dzwonu Niepodległości, jaki powstał na Podkarpaciu, statuetkę PEFRON-u, medal "W służbie Bogu i Ojczyźnie", tytuł "Ambasadora Tarnowa" i m.in. tort z podobizną biskupa i dyrektora. Ciekawe, kto odważył się ich zjeść...

Radio podsumowuje ostatnie 25 lat swojego istnienia, ale i otwiera się przed nim nowe ćwierćwiecze. Z jakimi planami będzie w nie wkraczać?

- W sercu są różne pragnienia, ale też trzeba mierzyć siły na zamiary. Chciałbym zachować tę ideę abp. Józefa Życińskiego, aby być odważnym w rozmawianiu ze światem i by umieć chodzić po krawędzi. Z jednej strony mieć przestrzeń świata, a z drugiej - przestrzeń Dobrej Nowiny i umieć światu o niej mówić, nie będąc oderwanym od niego. Jak to zrobić? Dzięki ludziom, w których jest ogromny potencjał i wielka życzliwość. Na tym warto budować - mówi ks. Piotr Adamczyk.

Radio będzie świętować swój jubileusz jeszcze jutro 6 stycznia, podczas Mszy św. pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża w tarnowskiej katedrze.