Widzieliście gwiazdę betlejemską? W Łoniowej wiedzą, gdzie jej szukać

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 06.01.2019 06:40

W wigilię uroczystości Objawienia Pańskiego odbyła się tam "Pasterka" Trzech Króli.

Widzieliście gwiazdę betlejemską? W Łoniowej wiedzą, gdzie jej szukać Wokół ołtarza zgromadzili się pastuszkowie, mędrcy, Maryja z Józefem, aniołowie, a nawet diabełki Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Tej nietypowej Mszy pasterskiej, choć lepiej byłoby ją nazwać może "królewską", która staje się powoli tradycją w łoniowskiej parafii, przewodniczył miejscowy proboszcz, ks. Antoni Lelito. Wokół ołtarza zgromadzili się Mędrcy ze Wschodu, pastuszkowie, Maryja z Józefem, aniołowie, a nawet diabełki. Wzięli w niej liczny udział także parafianie.

Widzieliście gwiazdę betlejemską? W Łoniowej wiedzą, gdzie jej szukać   Oprawę muzyczną i śpiew zapewnił zespół Zorza z Gwoźdźca Beata Malec-Suwara /Foto Gość Po Eucharystii odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu, którą poprowadziła młodzież, a oprawę muzyczną i śpiew animował zespół Zorza z Gwoźdźca, który na zakończenie otrzymał od łoniowskiego proboszcza oskarowego Anioła.

Widzieliście gwiazdę betlejemską? W Łoniowej wiedzą, gdzie jej szukać   Oskarowy anioł dla zespołu. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Młodzież m.in. podpowiadała, co dzisiaj jest tą gwiazdą betlejemską, która prowadzi do Jezusa. Z jednej strony jest to, owszem, Ewangelia - mówili. - Z drugiej - powinniśmy być nią my sami dla innych.

Pasterka zakończyła się poświęceniem złota, kadzidła, mirry i kredy. Parafianie zabrali ze sobą do domu przygotowane przez proboszcza wspólnie z grupą młodzieżową zestawy. - Są to kadzidła bardzo wyborne i na pewno wyjdą wam na zdrowie - zapewniał ks. Lelito, który co roku sam przygotowuje mieszankę , łącząc ok. 14 różnych kadzideł, wonnej żywicy (m.in. mirrę), płatki kwiatów czy zioła z Ziemi Świętej. Żywica mirry kiedyś była stosowana jako lek przeciwzapalny i przeciwbólowy.

Widzieliście gwiazdę betlejemską? W Łoniowej wiedzą, gdzie jej szukać   Trzej Królowie i pastuszkowie rozdawali parafianom zestawy z wyborną mieszanką kadzideł, kredą i węgielkiem Beata Malec-Suwara /Foto Gość Choć parafia jest niewielka, bo w coniedzielnej Mszy św. uczestniczy ok. 500 osób, takich zestawów rozchodzi się tutaj blisko 400. Ofiary składane przy tej okazji, a także podczas składki, przekazywane są na misje. Dziś w parafiach diecezji tarnowskiej obchodzony jest Diecezjalny Dzień Misyjny.

- Nasza parafia ma misyjnego ducha i jest bardzo ofiarna dla misji, a to dlatego że wywodzi się z niej dwóch misjonarzy - ks. Tomasz Kania, który był w Afryce, w Republice Środkowoafrykańskiej, a teraz pracuje w Belgii, oraz werbista o. Jan Musiał, który posługiwał w Angoli. W ubiegłym roku uczestniczył w naszej "Pasterce", rozesłał też kolędników misyjnych - mówi proboszcz.