Ciężkowice: Kochaj albo rzuć

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 03.03.2019 10:10

Dziś w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym zakończą się damsko-męskie rekolekcje organizowane przez projekt "Rusz duszę".

Ciężkowice: Kochaj albo rzuć W rekolekcjach uczestniczy 21 osób Grzegorz Brożek /Foto Gość

Rekolekcje są organizowane w ramach dzieła powołań. Jednak w ramach projektu odrębnie przygotowane są rekolekcje dla dziewcząt („Ach te baby” 22-24 marca w Krynicy-Zdroju) i odrębnie dla chłopców czy młodych mężczyzn („Chłopy do roboty” 22-24 marca w Błoniu koło Tarnowa. Te, ciężkowickie, są wyjątkowe, bo dla wszystkich.

- W ogóle w powołaniówce dziś chodzi o to, by pomóc młodym ludziom rozpoznać ich drogę życia, jakakolwiek by nie była. Drogi życia, czyli powołania. Czy do małżeństwa, do kapłaństwa, zakonu, czy życia samotnego. Idzie o to, by pomóc, by rozeznali to, w którą stronę powinni iść - mówi prowadzący rekolekcje w Ciężkowicach ks. Sylwester Brzeźny.

Słowem kluczem do zrozumienia strategii duszpasterstwa jest towarzyszenie. - Apostołowie mieli cały czas Jezusa koło siebie, który wręcz prowadził ich za rękę. Wszyscy potrzebujemy prowadzenia rozumianego jako życzliwe bycie obok, a nie jako wybieranie drogi, podejmowanie decyzji za kogoś - dodaje ks. Brzeźny.

W czasie rekolekcji jego uczestnicy, których było w tej edycji 21, mieli okazję do spotkania z Jezusem w sakramencie pokuty i pojednania (przyjechał pomóc w spowiedzi ks. Lesław Wąchała z Tarnowa), wysłuchania konferencji, jak i świadectw małżeństw.