Tylmanowa: Niezatarty ślad losu Jezusa w naszym życiu

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 10.03.2019 16:30

Śpiewana przez redemptorystów Droga Krzyżowa wywołała łzy, wzruszenie, emocje - to wyraz tego, jak głęboko przeżywamy mękę Pańską.

Tylmanowa: Niezatarty ślad losu Jezusa w naszym życiu Przy poszczególnych stacjach Drogi Krzyżowej wyświetlano fragmenty "Pasji". Na zdjęciu kadr z filmu Lucyna Kozub /Tylmanowa

Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Tuchowie wykonali w kościele w Tylmanowej w piątkowy wieczór śpiewaną Drogę Krzyżową "Ślad losu". Oratorium powstało na początku lat 80. ub. wieku w murach klasztornych oo. redemptorystów z Tuchowa jako nowa forma przeżywania wielowiekowej tradycji misteriów chrześcijańskich. Autorem słów jest o. Andrzej Wodka, muzyki - o. Wojciech Skroboszewski.

Tylmanowa: Niezatarty ślad losu Jezusa w naszym życiu   "Ślad losu" - śpiewaną Drogę Krzyżową wykonuje 12 kleryków tuchowskiego WSD Lucyna Kozub /Tylmanowa

- Nie traktowaliśmy tej Drogi Krzyżowej jako wydarzenia artystycznego, ale modlitwę. Teksty, śpiew, obraz pomogły przeżyć głęboko mękę Pańską. Emocje - łzy, wzruszenie na twarzach wielu - są wyrazem tego, jak mocno jesteśmy związani z Jezusem, który oddał za nas życie - mówi tylmanowski proboszcz ks. Marek Mroczek.

Kościół w Tylmanowej na niecodziennym nabożeństwie wypełnili nie tylko mieszkańcy Tylmanowej, ale także okolicznych parafii, m.in. Ochotnicy Górnej i Dolnej.