Tato, ja pójdę za ciebie

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 13/2019

publikacja 28.03.2019 00:00

Karol Franciszek Kurpaska został rozstrzelany przez Niemców, mając zaledwie 22 lata. Dzięki jego bohaterstwu ocalała duża rodzina.

Wioletta i Józef Kurpaskowie z wielkim pietyzmem przechowują zdjęcie Karola. Wioletta i Józef Kurpaskowie z wielkim pietyzmem przechowują zdjęcie Karola.
ks. Zbigniew Wielgosz /foto gość

Ksiądz proboszcz Bogusław Hajnas otwiera księgę metrykalną parafian z Samocic. – Zapisy są jeszcze z XIX wieku – mówi, wertując kolejne stronice zapisane łacińskimi wywijasami. Na ostatniej pozycji z 1917 roku znajduje Karola Franciszka Kurpaskę, syna Józefa i Franciszki z domu Curyło. – Niedawno, bo z okazji 100-lecia niepodległości, jego historia została przypomniana jako wyjątkowa. Wójt Bolesławia mówił, że mamy w Samocicach bohatera, którego losy trzeba dokładnie zbadać i opisać. Zlecił to historykowi. Wpis do księgi metrykalnej niestety więcej ukrywa niż ujawnia. Z życia Karola Franciszka, które zaczęło się tutaj, pojawia się jeszcze jedna informacja, że w 1939 roku został zabrany przez Niemców i rozstrzelany. O Karolu często mówili mi jego najbliżsi krewni – dodaje duszpasterz.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.