Wielogłowy. Misjonarz na 700-lecie

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 03.05.2019 15:00

Bp Andrzej Jeż posłał na misje do Boliwii ks. Tomasza Kaczora podczas Mszy św. dziękczynnej za siedem wieków wielogłowskiej parafii.

Odsłonięcie obelisku. Odsłonięcie obelisku.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Przed Eucharystią został odsłonięty pamiątkowy obelisk - fontanna. - Na jej dnie umieszczono napis „Jezus źródłem życia”, a na froncie informację o siedmiu wiekach istnienia parafii w Wielogłowach. Chcieliśmy w ten symboliczny sposób podkreślić, że w tę ziemię wrósł Chrystusowy Kościół, którego źródłem jest Jezus obdarzający nieustannie swoimi łaskami pokolenia parafian - tłumaczy ks. proboszcz Ryszard Mikos.  

Obelisk odsłonił przedstawiciel parafian Karol Fałowski. - Parafia jest dla nas wielką rodziną, w której od pokoleń budujemy się wiarą i tworzymy wspólnotę modlitwy. Nasi przodkowie wybudowali tutaj niewielką świątynię, która nie mogła pomieścić wzrastającej liczby wiernych, dlatego wybudowaliśmy nowy kościół, powstała także plebania, domy katechetyczne. Jesteśmy prężną, ofiarną wspólnotą. A dzisiaj dzielimy się z Boliwią naszym rodakiem, kapłanem, który pojedzie tam na misje. To piękne, ważne wydarzenie, że w roku jubileuszu parafii ofiarujemy innym taki dar - mówi pan Karol.

Mszy św. w kościele pw. Miłosierdzia Bożego przewodniczył bp Andrzej Jeż. Nawiązując do Święta 3 maja i do uroczystości NMP Królowej Polski biskup przypomniał, że symbolem jedności narodu z Maryją jest pierwszy hymn narodowy „Bogurodzica”. - Z imieniem Maryi na ustach tworzyliśmy narodowy byt, w czasie pokoju pisaliśmy nasze dzieje, a podczas zagrożeń zewnętrznych Ona była nam wsparciem i naszą obroną - mówił bp Jeż, przypominając o wielkich zwycięstwach pod Wiedniem w 1683 roku i Warszawą w 1920 roku. Polacy „na pamięć” znają rysy Maryi znane najbardziej z Jasnogórskiego Obrazu. - Gdziekolwiek są, noszą w sobie duchowy obraz ikony Maryi, Królowej Polski - dodawał kaznodzieja.

Nałożenie krzyża misyjnego.   Nałożenie krzyża misyjnego.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Ten duchowy obraz zabierze ze sobą ks. Tomasz Kaczor, który podczas Mszy św. został posłany przez biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża na misje do Boliwii. - Ks. Tomasz jedzie do kraju, który cechuje żywa, dziecięca maryjność. Z modlitwą o opiekę Maryi będziemy jako Kościół diecezjalny towarzyszyć naszemu misjonarzowi, wspierając jego posługę w kraju, do którego zostaje dzisiaj posłany - podkreślał bp Jeż. Modlitwę i pomoc obiecali mu przedstawiciele parafian, dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, młodzież i dorośli.

Dzieci i młodzież składają życzenia nowemu misjonarzowi.   Dzieci i młodzież składają życzenia nowemu misjonarzowi.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Ks. Tomasz przypomniał na zakończenie Mszy św., że jego powołanie misyjne zrodziło się razem ze chrztem św., którego udzielił mu obecny proboszcz w Wielogłowach ks. Ryszard Mikos. - A później do decyzji wyjazdu na misje przygotowywały mnie oazy misyjne, Ognisko Misyjne w tarnowskim seminarium, staż misyjny w Ameryce Południowej, przykład księdza proboszcza, który sam był misjonarzem, i księży pracujących na misjach - mówił nowy misjonarz.   

Bp Andrzej Jeż z ks. Tomaszem Kaczorem.   Bp Andrzej Jeż z ks. Tomaszem Kaczorem.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość