Misjonarz ze szkolnej ławy

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 20.05.2019 19:40

W ogrodach radia RDN Małopolska Stowarzyszenie „Inicjatywa Młodzi Misjom” zorganizowało Misyjne Święto Dzieci.

Misjonarz ze szkolnej ławy Na spotkaniu można było zaopatrzyć się m.in. w misyjne gadżety. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Święto odbyło się 19 maja. Najmłodszym młodzież ze Stowarzyszenia zapewniła mnóstwo zabaw i atrakcji m.in. w zdobywaniu sprawności małego misjonarza. – Chcemy pokazać dzieciom obrazowo, jak żyją ich rówieśnicy, zapraszamy misjonarzy, aby o tym opowiedzieli. Chcemy po prostu pokazać im świat misji – mówi Paulina Piątek ze stowarzyszenia. Młodzi mają nadzieję, że to zaowocuje kiedyś w życiu dzisiejszych dzieci. – Dla nas samych prowadzenie takiej animacji misyjnej jest też formą działalności apostolskiej – dodaje. Nic w tym dziwnego. – Około 40 młodych ludzi, którzy prowadzą tu różne działania przez dwa lata systematycznie uczestniczyło lub uczestniczy w Szkole Animacji Misyjnej. Jedni skończyli tę szkołę, inni są po pierwszym roku. Są tu, angażują się, bo chcą coś zrobić dla misji – mówi ks. Stanisław Wojdak z Wydziału Misyjnego tarnowskiej kurii.

Trzy godziny wspaniałej zabawy, ale też zdobywania sprawności, opowieści misjonarza ks. Szymona Pietryki, który właśnie przyjechał na urlop z Republiki Środkowoafrykańskiej i w radiowych ogrodach spotkał się z dziećmi, to wszystko świata nie zmieni. Nie zmieni także tego, że – jak zauważają duszpasterze – świadomość misyjną mamy na niezbyt wysokim poziomie. – Rzeczywistość jest jednak dynamiczna. Stojąc w miejscu, nic nie robiąc, po prostu byśmy się cofali – mówi ks. Wojdak. Są jednak promyki nadziei. – Po pierwsze dzieci są lepiej oswojone z misjami, z tym, jak żyją ich rówieśnicy, wierzący w tego samego Boga na różnych kontynentach. Będą dorastać i nie będzie to dla nich rzeczywistość zupełnie obca. Po drugie, wielu trochę starszych, mamy nadzieję, lepiej zrozumie, że misjonarzem jest się już tu, w szkole, pracy, w domu – dodaje Paulina Piątek.