Stróże, Grybów. Zaproszeni na wesele

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 22.05.2019 12:21

Bp Edward Kawa z Lwowa bierzmował młodych ze Stróż, Polnej, Białej Niżnej, Gródka i Grybowa.

Bierzmowanie w Stróżach Bierzmowanie w Stróżach
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

We wtorek 21 maja biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Edward Kawa przewodniczył Mszom św. w kościele parafialnym w Stróżach oraz bazylice św. Katarzyny w Grybowie.

Podczas Eucharystii w Stróżach do sakramentu bierzmowania przystąpili młodzi z miejscowej parafii, a także z Białej Niżnej, Gródka i Polnej. W bazylice św. Katarzyny w Grybowie sakrament dojrzałości chrześcijańskiej otrzymali młodzi z miejscowej parafii.

W homilii bp Kawa, nawiązując od odczytanej ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej, podkreślił, że młodzi zostali zaproszeni na wesele. - Bohaterami opisanego przez św. Jana wydarzenia byli, oprócz Maryi, Jezus, starosta weselny i pan młody. Starosta weselny to symbol Boga Ojca, zaś pan młody Ducha Świętego. Drodzy młodzi, Jezus posłany przez Ojca chce działać w waszym życiu, napełniać waszą codzienność jak owe sześć kamiennych stągwi, winem Ducha Świętego. Symboliczne znaczenie pana młodego mówi, że Duch Święty odmładza, odnawia Kościół. Jego obecność i działanie najlepiej poznać po owocach, które wymienia Pismo święte. Czy w waszym życiu jest radość, miłość, pokój, łagodność, opanowanie? Jeśli tak, to wiedzcie, że działa w was Duch Pocieszyciel. Niech owoce Jego obecności będą dla was sprawdzianem, czy żyjecie napełnieni łaską, czy promieniujecie na innych swoją wiarą, nadzieją i miłością - mówił biskup.

Bierzmowanie w Grybowie   Bierzmowanie w Grybowie
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Szafarz bierzmowania podkreślił, że w trzech kościołach w parafiach dekanatu grybowskiego, w których udzielał tego sakramentu, nad tabernakulum znajdują się obrazy Matki Bożej (tak jest w Ptaszkowej, Kąclowej i Stróżach). - Ta aranżacja przestrzeni sakralnej w waszych świątyniach nawiązuje do ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej. Została na nie zaproszona Maryja, jak mówią Ojcowie Kościoła – do pomocy, dlatego doskonale znała Ona przygotowanie przyjęcia „od kuchni”. Stąd wiedziała, że zabrakło na weselu wina. Maryja jest Tą, która zna nasze życie „od kuchni”, wie, w czym nie domagamy, czego nam brakuje. Prowadzi nas do Jezusa, aby On wypełnił nasze serca swoją łaską. Jeśli chcecie doświadczyć pełni Bożej mocy, słuchajcie Maryi, słuchajcie Jej Syna - zachęcał młodych bp Edward.