Cierpienie ma wartość

br. Michał Zieliński CSsR

publikacja 03.07.2019 10:20

Drugi dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego był zarazem uroczystością Najświętszej Maryi Panny Tuchowskiej.

Cierpienie ma wartość Kwadrans powołaniowy prowadza siostry służebniczki dębickie. arch. Sanktuarium w Tuchowie

Temat, który był rozważany, brzmiał: „Maryja uczy miłości w służbie życiu”. Już o godzinie 6 wierni chwalili Boga podczas pierwszej Mszy Świętej, której przewodniczył o. Eugeniusz Leśniak, były proboszcz i kustosz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Tuchowie.

O godzinie 7 kolejni pielgrzymi zebrali się, by uczestniczyć w Mszy Świętej pod przewodnictwem o. Ryszarda Bożka. O. Ryszard wygłosił także kazanie, w którym przypominał nam, że nasz dom jest tam, gdzie jest nasza Matka. Zapewnił też, że Bóg, wiedząc, iż nasze życie nie jest łatwe, zostawił nam Maryję, aby była naszą Matką.

Po Mszy św. w ramach kwadransa powołaniowego siostry służebniczki dębickie poprowadziły rozważanie oparte na słowach Pisma Świętego. Zaraz potem na placu sanktuaryjnym rozpoczęła się Msza święta, której przewodniczył o. Maciej Sadowski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów w Tuchowie. Po drugim „kwadransie powołaniowym”, poprowadzonym przez siostry służebniczki, rozpoczęła się Eucharystia pod przewodnictwem ks. bp. Andrzeja Jeża.

Na placu zgromadziło się wielu wiernych. Przybyła także pielgrzymka osób chorych i niepełnosprawnych, pracowników służby zdrowia oraz pracowników Caritas. W homilii bp Andrzej Jeż przypomniał, że sanktuaria są szczególnymi miejscami doświadczania łaski Boga i obecności Maryi. Dlatego właśnie, ci, którzy zmagają się ze swoimi chorobami, cierpieniami, mogą przychodzić do Matki. Matka Boża opłakuje zło, które dzieje się na świecie, opłakuje cierpienia, z których nie wypływa dobro.

Później kaznodzieja odwołał się do objawień fatimskich, w których Maryja zapowiedziała cierpienia niewinnych. Często takie cierpienia wydają nam się niezrozumiałe, ale należy wtedy pamiętać, że pierwszym niewinnie cierpiącym był Jezus Chrystus. To w męce jest moc Jego zmartwychwstania. Kiedy patrzymy oczyma wiary, może okazać się, że Bóg przez cierpienie niewinnych niszczy zło na tym świecie. Może się okazać, że cierpiący przykuty do łóżka, który z wiarą przeżywa swój ból, może mieć większy wpływ na świat niż ci, którzy mają potęgi polityczne i militarne. Msza zakończyła się procesją eucharystyczną z uroczyście odśpiewanym Te Deum.

Krótko przed 15.00 wierni modlili się Koronką do Miłosierdzia Bożego, a w Godzinie Miłosierdzia rozpoczęła się Eucharystia pod przewodnictwem ks. Tadeusza Gniewka, sercanina. Na placu sanktuaryjnym widać było wiele osób w różnych habitach, ponieważ przybyła pielgrzymka osób konsekrowanych. Kazanie wygłosił o. Ryszard Bożek. Kaznodzieja przypomniał też osobom konsekrowanym, że to ich wspólnoty stały się rodzinami, w których mają oni budować pełne miłości relacje. To we wspólnotach, w których postawił ich Bóg mają uczyć się takiej miłości, aby później mogli obdarzać nią innych.

O godzinie 18 odbyło się Nabożeństwo do św. Gerarda – redemptorysty, patrona matek spodziewających się potomstwa, które poprowadził proboszcz, o. Bogusław Augustowski. Na zakończenie nabożeństwa, kobiety w stanie błogosławionym, mogły oddać cześć relikwiom św. Gerarda przez ich ucałowanie. O 18.30 Mszy św. przewodniczył ks. dra hab. Ireneusz Stolarczyk. Kazanie natomiast wygłosił ponownie o. Ryszard Bożek. Zwrócił się on ze szczególną troską do młodych rodziców i małżeństw oczkujących potomstwa, aby poświęcali wiele uwagi i czasu na budowanie relacji we własnych rodzinach, relacji pełnych miłości i ofiarności. Drugi dzień odpustu zakończyliśmy Wieczorem Maryjnym, który poprowadził swym śpiewem Sanktuaryjny Chór Mieszany.