Luszowice. 100 lat kościoła parafialnego

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 03.09.2019 21:22

Eucharystia pod przewodnictwem bp. Andrzeja Jeża, który udzielił jej uczestnikom papieskiego błogosławieństwa zakończyła jubileuszowy rok w par. św. Józefa.

 W procesji z darami niesiono żniwny wieniec przedstawiający luszowicki kościół. W procesji z darami niesiono żniwny wieniec przedstawiający luszowicki kościół.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

We wtorek 3 września bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Luszowicach z okazji 100. rocznicy konsekracji tej świątyni.

Przed Eucharystią biskup pobłogosławił nowe wnętrze zakrystii oraz dwoje nowych drzwi wejściowych do świątyni, będących symbolicznym znakiem ofiarności i pracy parafian na rzecz odnowienia kościoła parafialnego.

W homilii bp Jeż zwrócił uwagę, że luszowicka świątynia, w której od ponad 300 lat czczony jest obraz św. Józefa, powinna stać się miejscem szczególnego kultu Opiekuna Pana Jezusa i Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Pasterz Kościoła tarnowskiego zachęcił diecezjan do budowania żywej wspólnoty przestrzegając, że bez niej nawet najpiękniejsze świątynie stają się muzeami lub obumierają.

Przy kościele w Luszowicach odnowiono Bractwo św. Józefa.   Przy kościele w Luszowicach odnowiono Bractwo św. Józefa.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Wiele miejsca w homilii poświęcił duszpasterstwu mężczyzn. - Coraz więcej powstaje w naszej diecezji grup św. Józefa lub wspólnot Mężczyzn św. Józefa. Ten znak wydaje się być odpowiedzią na tęsknotę męskich serc, które w św. Józefie chcą umacniać swoją wiarę, naśladować jego cechy i przymioty, pełnić odpowiedzialnie rolę mężów i ojców w swoich rodzinach, a także angażować się w apostolskie działania Kościoła na polu ewangelizacji. Daje to nadzieję, że we współczesnej kulturze „bez ojca” mężczyźni, dzięki naśladowaniu św. Józefa, odkryją na nowo piękno swojego powołania - mówił bp Jeż.

Na zakończenie Mszy św. przewodniczący liturgii biskup udzielił wszystkim zebranym błogosławieństwa apostolskiego połączonego z odpustem zupełnym. Przywilej ten luszowicka świątynia otrzymała na mocy decyzji papieża Franciszka. Warto dodać, że przez cały rok jubileuszowy wierni mogli zyskiwać w tym kościele dar odpustu uczestnicząc w organizowanych nabożeństwach.

Bp Jeż zawierza diecezję tarnowską opiece św. Józefa.   Bp Jeż zawierza diecezję tarnowską opiece św. Józefa.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Wyjątkowym akcentem jubileuszowych uroczystości było zawierzenie diecezji tarnowskiej opiece św. Józefa. Aktu zawierzenia dokonał bp Andrzej Jeż przed obrazem Świętej Rodziny. Przypomniał tym samym o wcześniejszym zawierzeniu diecezji św. Józefowi, wyrażonemu przeszło 30 lat temu przez bp. Jerzego Ablewicza.

Parafia bardzo intensywnie przygotowywała się do świętowania 100. rocznicy konsekracji kościoła, która miała miejsce 3 września 1919 roku. Dokonał jej bp Leon Wałęga. - W ciągu roku jubileuszowego upamiętniającego tę rocznicę trwaliśmy na modlitwie do św. Józefa, odnowiliśmy nabożeństwo Dróżek św. Józefa, przed dzisiejszą uroczystością przeżyliśmy rekolekcje, których znakiem jest nowy krzyż misyjny i jubileuszowy przed świątynią. Wykonaliśmy również wiele prac renowacyjnych w kościele i wokół niego - mówi ks. proboszcz Bogdan Kwiecień, który ma nadzieję, że kult św. Józefa będzie jeszcze bardziej się rozwijał, a luszowicka świątynia stanie się kiedyś sanktuarium tego świętego w diecezji tarnowskiej. Warto podkreślić, że w kościele czczony jest obraz Świętej Rodziny z ponad 300-letnią historią. Zostało także odnowione Bractwo św. Józefa. W planach jest wybudowanie również Dróżek św. Józefa.

Kościół pw. św. Józefa w Luszowicach jest monumentalną neobarokową świątynią, zbudowaną na początku XX wieku według projektu architekta Aleksandra Suwady z Wiednia. - Pierwszy kościół w Luszowicach powstał w 1686 roku i składał się z kaplicy grobowej Tarłów oraz połączonej z nią części drewnianej. Na początku XX wieku bp Leon Wałęga zalecił w dekrecie powizytacyjnym budowę nowej świątyni. Wiadomość o tym dotarła do luszowickich emigrantów w USA, którzy w Chicago założyli klub polonijny właściwie w tym jednym celu, aby wspomóc swoich rodaków w Polsce w budowie kościoła. Dzięki ofiarom luszowickich polonusów i przede wszystkim parafian stanęła ta monumentalna świątynia - mówi ks. Kwiecień.