Proście ich o pomoc jak Indianie z Pariacoto

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

publikacja 15.09.2019 21:40

Do kościoła w Wielkiej Wsi 15 września uroczyście wprowadzono relikwie błogosławionych Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego.

Proście ich o pomoc jak Indianie z Pariacoto Sumie odpustowej przewodniczył ks. Kazimierz Markowicz, pierwszy proboszcz i budowniczy kościoła w Wielkiej Wsi. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

W czasie parafialnego odpustu do kościoła w Wielkiej Wsi franciszkanie uroczyście wprowadzili relikwie błogosławionych męczenników z Pariacoto. Błogosławiony o. Zbigniew Strzałkowski pochodził z niedalekiej Zawady k. Tarnowa. W uroczystości wzięli udział jego dwaj rodzeni bracia - Andrzej i Bogdan. Mszy św. przewodniczył ks. Kazimierz Markowicz, pierwszy proboszcz i budowniczy kościoła w Wielkiej Wsi.

Homilię wygłosił franciszkanin o. Jacek Lisowski, który przez wiele lat pracował w Pariacoto, gdzie posługiwali dwaj misjonarze i zostali zamordowani przez komunistów z organizacji "Świetlisty Szlak". Opowiadał wiele o tej misji w peruwiańskich Andach, która także nosi wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego. Mówił o Michale i Zbyszku, których do dziś mieszający tam ludzie pamiętają.

Proście ich o pomoc jak Indianie z Pariacoto   Relikwie błogosławionych niósł także w procesji eucharystycznej franciszkanin o. Jacek Lisowski. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Tak jak męczennicy pomagali im w codziennych sprawach za życia, tak samo dzieje się i dzisiaj, po ich śmierci. To Indianie tam żyjący nauczyli nas relacji z męczennikami, która zaowocowała beatyfikacją - mówił o. Jacek, tłumacząc, że dla Indian z Pariacoto nie istnieje bariera pomiędzy światem zmarłych a żywych. Rozmawiają ze zmarłymi jak z żywymi.

- Zapraszamy Was, abyście i wy stali się pod tym względem jak Indianie peruwiańscy - dodał, tłumacząc, że chodzi o zwyczajne zaproszenie błogosławionych męczenników do swojego życia i zwracanie się do nich w sprawach, które nas przerastają i wymagają pomocy, a takich nikomu nie brakuje.

Proście ich o pomoc jak Indianie z Pariacoto   Brat Jan Hruszowiec (od lewej) oraz dwaj rodzeni bracia bł. Zbigniewa Strzałkowskiego - Andrzej i Bogdan. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Ojciec Michał jest tym, który pomaga rodzicom wyprosić u Boga potomstwo i we wszystkich sprawach związanych z wychowaniem dzieci i młodzieży - mówił br. Jan Hruszowiec, opiekun kultu błogosławionych męczenników, potwierdzając to świadectwami.

- Ojciec Zbigniew był "doktorkiem" dla Indian, jak go tam po dziś dzień nazywają, i nadal prowadzi tę pomoc. Przynosi ulgę w cierpieniu - twierdził, na dowód opowiadając o chorobie swojego taty i pomocy, jakiej doznaje dzięki o. Zbigniewowi. - Pomaga także tym, którzy odchodzą z Kościoła, są zniewoleni i opętani. Jest "doktorkiem" duszy i ciała - dodał.

Razem z kolei od 2016 roku są patronami krucjaty różańcowej w obronie przed terroryzmem. Coraz więcej ludzi modli się na różańcu o pokój na świecie i obronę przed złem dla siebie.

Zobaczcie film franciszkanów z wprowadzenia relikwii błogosławionych męczenników z Pariacoto do kościoła w Wielkiej Wsi. Bartek, który w tym roku przyjął pierwszą Komunię św., zaśpiewał hymn beatyfikacyjny misjonarzy męczenników:

WIELKA WIEŚ - 15.09.2019
frgiovanni

Jak to się stało, że relikwie błogosławionych męczenników trafiły do Wielkiej Wsi? - Chcieliśmy wyjść naprzeciw ludziom starszym, którym trudno było wyjść do górnego kościoła na Mszę św. Urządziliśmy więc w dolnym kościele kaplicę, w miejscu, w którym w Wielki Czwartek powstawała ciemnica. Idąc za tą myślą, naturalnym było, by obok Chrystusa cierpiącego, czuwającego, byli kapłani męczennicy. Nie chciałem sięgać daleko, więc pojawiła się myśl o niedalekiej Zawadzie, skąd pochodził o. Zbigniew Strzałkowski, a że pracował i zginął razem z o. Michałem Tomaszkiem, to i on dołączył do tego grona. Należy do niego także bł. ks. Roman Sitko, patron seminarium duchownego w Tarnowie i mój. Będzie też obraz św. Maksymiliana Marii Kolbego, w październiku dołączą do nas także jego relikwie - tłumaczy miejscowy proboszcz ks. Roman Miarecki.

Proście ich o pomoc jak Indianie z Pariacoto   Ks. Roman Miarecki, proboszcz w Wielkiej Wsi, opowiada o kaplicy męczenników. Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Chciałbym, żeby w tej kaplicy wierni modlili się za nas, kapłanów, o świętość życia kapłańskiego, o to, by kapłani w tych trudnych czasach trwali przy Chrystusie tak jak bł. ks. Roman, błogosławieni męczennicy z Pariacoto i św. Maksymilian, którzy oddali za Niego życie. Chcemy się tutaj także modlić o powołania do życia kapłańskiego i zakonnego z naszej parafii - dodaje proboszcz.

Każdy tego dnia mógł otrzymać od franciszkanów obrazek z relikwiami z fragmentów ubrań błogosławionych ojców - Michała i Zbigniewa. Ich relikwie w ostatni piątek października zostaną także wprowadzone do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.