Chełm. Bądźcie jak dzieci!

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 07.10.2019 10:45

Do kościoła parafialnego zostały uroczyście wniesione relikwii św. Franciszka i św. Hiacynty.

Dzieci wnoszą relikwie św. Franciszka i Hiacynty. Dzieci wnoszą relikwie św. Franciszka i Hiacynty.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Biskup Stanisław Salaterski przewodniczył 6 października Mszy św. w kościele pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Chełmie. Przed Eucharystią dzieci wniosły do świątyni relikwie świętych dzieci z Fatimy Franciszka i Hiacynty.

- To wielki zaszczyt dla naszej wspólnoty parafialnej. Żywe jest u nas nabożeństwo fatimskie i mam nadzieję, że obecność relikwii świętych dzieci fatimskich jeszcze bardziej je pogłębi. Cieszy także fakt, że powstają nowe róże żywego różańca, w których rodzice chcą modlić się za swoje dzieci - mówi ks. proboszcz Andrzej Krajewski.

Bp Stanisław Salaterski wygłasza homilię.   Bp Stanisław Salaterski wygłasza homilię.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Bp Salaterski przypominając w homilii biografie Franciszka i Hiacynty zachęcał chełmskich parafian do naśladowania dzieci z Fatimy. - Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Bóg mówi jednak w ciszy, dyskretnie, dlatego konieczne jest wycieszenie serca, stworzenie przestrzeni dla modlitwy, aby On mówił do naszych serc. Dzieci fatimskie odważnie opowiadały o tym, co przekazała im Maryja. Podobnie i naszym zadaniem jest opowiadanie ludziom o Bogu, przede wszystkim swoim życiem. Franciszek, Hiacynta i Łucja tak sobie wzięły do serca apel Maryi o modlitwę i ofiarę w intencji nawrócenia grzeszników, że każdy krok mierzyły paciorkami różańca. My również powinniśmy zatroszczyć się o tych, którzy gubią swoje dusze modląc się za nie, ofiarując swoje cierpienia, posty i inne ofiary duchowe. Dzieci faitmskie nic nie zdziałałyby same. Podobnie i my tylko z Bożą pomocą możemy zmieniać świat - mówił do uczestników Mszy św. bp Stanisław.