Bochnia. Gdzie jest twoja Galilea?

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

publikacja 20.02.2020 10:40

W kościele szkolnym w Bochni odbył się 19 lutego 43. Bocheński Wieczór Modlitwy "Strumienie".

Bochnia. Gdzie jest twoja Galilea? Z prawej Maciej Tabor, lider wspólnoty Strumienie Wody Żywej. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Wieczory organizuje od 2016 roku wspólnota „Strumienie Wody Żywej”.

– Dziś zaczynamy nowy, zatytułowany „Idzie przed wami do Galilei” cykl naszych comiesięcznych spotkań. To z Ewangelii św. Marka. Anioł przy pustym grobie Jezusa mówił kobietom, które przyszły do grobu, że ten, który tu był złożony powstał z martwych i „idzie przed wami do Galilei” – mówi Maciej Tabor, lider wspólnoty.

Spotkanie tradycyjnie rozpoczęło się od uwielbienia Boga śpiewem. Potem konferencję wygłosił ks. Artur Mularz, dyrektor Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji tarnowskiej kurii. Po niej rozpoczęła się Adoracja Najświętszego Sakramentu. Była także możliwość korzystania z modlitwy wstawienniczej.

Kiedyś uczniowie Jezusa w Galilei spotkali pierwszy raz Mistrza z Nazaretu, tam zafascynowali się jego nauką, tam widzieli cuda, tam zostali powołani.

– Kościół jednak, który znamy z tego fragmentu Ewangelii św. Marka jest w kryzysie. Właśnie na krzyżu umarł Chrystus. Wydawać się może, że właśnie wszystko się skończyło. Anioł mówi niewiastom, które przyszły do grobu, że Jezus „idzie przed wami do Galilei”. To jest zaproszenie. Zaproszenie szczególnie dla tych, którzy właśnie są w kryzysie, dla których Bóg umarł, którzy nie oczekują już, że Jezus cokolwiek zrobi. To jest słowo dla nich. „Idzie przed wami do Galilei”. W Galilei uczniowie spotkają Zmartwychwstałego i wszystko staje się jasne. Dziś każdy ma swoją Galileę – mówi ks. Artur.

Łukasz Samek, koordynator Bocheńskich Wieczorów Modlitwy „Strumienie” mówi, że w swoim życiu widzi dwa takie momenty, kiedy zachwycił się Jezusem. – Pierwszy to udział jeszcze przed maturą w Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej, kiedy zobaczyłem, poczułem, że można Bogu dać więcej, niż to co wynika z tradycji, zwyczaju, obowiązku. Drugi to był Kurs Alfa, który przeżyłem w Krakowie jako student i poczułem Bożą miłość, że On mi daje wszystko za darmo, nie potępia, przytula. Z tego wynikła potrzeba nawrócenia się z przeświadczenia, że jestem dobrym katolikiem, bo w niedzielę jestem w kościele, na drodze krzyżowej bywam i także na majówkach – wspomina. To jest jego "galilea". 

Ksiądz Artur jednak mówi, że słowo z Ewangelii św. Marka jest szczególnie dla tych, którzy są w kryzysie. – Czasem jedyną „galileą” dziś dostępną niektórym jest mgliste wspomnienie mamy, która klękała do modlitwy, czy babci wyciągającej różaniec. Czasem ludzie nie mają poza tym własnego doświadczenia spotkania z Jezusem. Zawsze jednak można szukać. Warto szczególnie w Ewangelii. W Słowie. Czytać, słuchać Słowa. Tu sprawdza się prawda, że wiara rodzi się ze słuchania – dodaje ks. Artur.

Wieczory modlitwy są dla członków wspólnoty Strumienie Wody Żywej formą ewangelizacji. – Zdarza się, że na modlitwę, refleksję, uwielbienie i adorację przychodzą za paniami ich mężowie, zobaczyć co to za spotkania, na które żona chodzi – przyznaje Maciej Tabor. Zdarza się, że ktoś zabłądzi, zajrzy przypadkiem i zostaje, i spotyka Jezusa. Galilea dla niektórych jest właśnie w tym bocheńskim miejscu modlitwy, bo tu spotkali Jezusa.